[Refren]
Somalia all inclusive, ej wariat, daj na luzik
Wygłodzony murzyn, niesie mi wodę z kałuży
Somalia all inclusive, fekalia pchaj do buzi
Gówno jak arbuzy, tutaj do jedzenia służy

[Zwrotka 1]
Mówię Polsce „do widzenia”, wypierdalam stąd
Czuję smród, widzę głód, wita czarny ląd
Sępy, z przejedzenia, tu otyłe są
Mają choroby krążenia i cukrzycę, ziom
All inclusive, all, jebana dziwko
All inclusive, all, wpierdolę wszystko
Łapię za kamienie, do zjedzenia wielka łaska
Pierdolony kelner pyta, gdzie opaska
Hotel, jedna gwiazdka, tylko tutaj nasrać
Krowia defekacja to nasza kolacja
Kończą się kamienie, wołam: „Skurwysynu, szefa!”
Przynosi jedzenie z magazynu UNICEFa
Zagrożona strefa, wojna domowa
Tu z koziej pizdy lejе się browar
Zmowa cenowa za wszelkie wygody
Kurwy żądają butеlkę wody

[Refren]
Somalia all inclusive, ej wariat, daj na luzik
Wygłodzony murzyn, niesie mi wodę z kałuży
Somalia all inclusive, fekalia pchaj do buzi
Gówno jak arbuzy, tutaj do jedzenia służy
[Zwrotka 2]
Spacer, potem tak o, spotykam Polaków
Wracają z Kantyny, pytam: „Jak kolacja?”
Słyszę: „Gówno, kurwo!”, i poszli na zachód
To nie arogancja, a rzetelna informacja
Jestem na wakacjach, zwłoki leżą wszędzie
Siedzę se na cegle, wpierdalam gałęzie
Bejbe, jakiś bachor kona, trudno
Mam jebany urlop, pierdolona kurwo
Głód w Afryce? Poka cyce!
Zajebałem kelnerowi cegłą w potylicę
Zdradzę tajemnicę, przez ten brud i syf
Zamiast magnes na lodówkę, przywiozę ci HIV
Sęp mi koło głowy krąży
Nawet mali chłopcy chodzą tutaj w ciąży
Wpuścić Michelina, wiadomo, co by zrobił
Zamiast gwiazdek by spierdalał i se rzygał pod nogi

[Refren]
Somalia all inclusive, ej wariat, daj na luzik
Wygłodzony murzyn, niesie mi wodę z kałuży
Somalia all inclusive, fekalia pchaj do buzi
Gówno jak arbuzy, tutaj do jedzenia służy
Somalia all inclusive, ej wariat, daj na luzik
Wygłodzony murzyn, niesie mi wodę z kałuży
Somalia all inclusive, fekalia pchaj do buzi
Gówno jak arbuzy, tutaj do jedzenia służy