Pikers
NA METALOWEJ HUŚTAWCE

[Zwrotka 1: Pikers]
Zanim paliłem dychę waliłem dechę na metalowej huśtawce i nie myślałem że skończę na ławce gdzieś po kolejnej dawce bloki gorące twarze czerwone tak jak nasze oczy po trawce potem dostałem te latawice wiesz za pierdolone latawce się wymieniłem jestem debilem nie wiem dlaczego znów cię zostawiłem potrafię siebie sam wjebać na minę brać się za pannę olewać za chwilę przеgapiłem odjebałem myślałеm że się zabije że zapiję lecę w balet jednak żyję siema ryje oczy wszędzie skute nikt nie mówił że będzie super jebać ręce skute [?] szczęście głupem najebałem się na mieście rumem z namimi? kojarzy się ten trunek i to było w moim życiu rzeczą której nigdy nie zrozumiem wiesz i ty tego nie zrozumiesz nie póki tego nie poczujesz umiem się bić wiem co kuje? i nic więcej nie szokuje mnie małolaci lecą w górę ona te bloki dziesięciopiętrowe mówiłem ojcu i mówiłem babce i mówiłem matce na pewno to zrobię w zdrowiu czy w chorobie ale tego nie zostawię oni chcą mi to mi to popsuć kiedy dobrze się bawię kiedy dobrze się czuję to tego nie pojmuję zawsze znajdzie się kurwa która coś mi popsuję

[Zwrotka 2 - Melon]