[Zwrotka 1: TPS]
Skręta dopalam, dobijam machem z lufki
Głowy nie czuję, jakie tego były skutki
Tylko co się nie udało, czy dało się zapobiec
Czy na gębę ktoś walił, sam do puchy nie poszedł
Historia Ustronie, bliżej Włości k4
Trzecia klatka od PCK, przeszukanie zaczęli
Burek wszędzie szczekał, ujadał i biegał
Z siedmiu psów naraz, życzą mi żebym siedział
Jeden coś wygrzebał, gówno mają, wiem od razu
To ten od nakazu, kiedyś w sądzie już się zawiódł
Parę razy u mnie byli, raz znaleźli 0,4
To inna historia, wątek jeden więcej chcemy
Fart był w nie farcie i tak poszedłem siedzieć
Ile by było gdyby padło, nie chcę wiedzieć
Gryzie ich sumienie, no bo przecież skądś wyciekło
Jak się dowiem, to załatwię wszystko tutaj odpowiednio
[Refren: TPS]
W nieznane miejsca zabieram was myślami
Żebyście nie musieli przechodzić tego sami
W nieznane miejsca zabieram was myślami
Żebyście nie musieli przechodzić tego sami
W nieznane miejsca zabieram was myślami
Żebyście nie musieli przechodzić tego sami
W nieznane miejsca zabieram was myślami
Żebyście nie musieli przechodzić tego sami
[Zwrotka 2: Dack]
Uczę się nie błędach, latam na oriencie
Od kiedy się popruli wywieźli w nieznane miejsce
Nic nie znaleźli, moje szczęście
Tylko ja w kajdankach, Vis-a-vis lustro weneckie
Łzy w oczach mamy, tata w grobie się przewraca
Co mogę wam powiedzieć teraz jedynie przepraszam
I chronić brata, żeby nie szedł w moje ślady
Ale może być za późno, bo zły przykład wchodzi w nawyk
Takie życie, tak to działa
Jak na kimś się przejedziesz, to każesz mu spierdalać
Nieznane miejsca odwiedzam często
Bo widzę to czego nie zobaczy większość
Ulice, piwnice, klatki i bramy
Osiedla i ławki, gdzie blanty jaramy
Kamienice, domy, dachy, boiska
Inaczej to zobaczysz, kiedy popatrzysz z bliska
[Refren: TPS]
W nieznane miejsca zabieram was myślami
Żebyście nie musieli przechodzić tego sami
W nieznane miejsca zabieram was myślami
Żebyście nie musieli przechodzić tego sami
W nieznane miejsca zabieram was myślami
Żebyście nie musieli przechodzić tego sami
W nieznane miejsca zabieram was myślami
Żebyście nie musieli przechodzić tego sami