[Zwrotka 1: Dack]
Te kurwy bez honoru, nie lubią, gdy ci się wiedzie
Gadają za plecami, w oczy boją się powiedzieć
Nawet nie wiesz, co drugi ziomek jest na niby
W oczy wszystko elegancko, gdy nie patrzysz, wbija igły
Gnidy, już dawno widziałem ten wzrok przebrzydły
Wyczulony jestem, już się nie nabiorę nigdy
Nie ma na kogo liczyć, komu ufać, takie czasy
Jebane chorągiewy lecą tam, gdzie więcej kasy
Nie siedź, fałsz, to odbij niepotrzebne przydupasy
Niejeden małolacik pokazał więcej klasy
I niejeden się zeszmacił
Wszystko pokaże czas, co zyski, a co to straty
Gadają za plecami, nie ma ich teraz z nami
Nie zostaliśmy sami, kosa też trafi na nich
Będą porozrywani
Jesteśmy tacy sami, nie damy się omamić
[Refren: Dack]
Gadają za plecami, w oczy nie mają odwagi
Potem chodzą i pierdolą na innych dla równowagi
Gadają za plecami, w oczy nie mają odwagi
Potem chodzą i pierdolą na innych dla równowagi
[Zwrotka 2: TPS]
Idź pan w chuj z takim ziomkiem, co cię znowu boli
Że wygrałem, wygrywam, zawijam hajs z doli
Za darmo mi nie przyszło, ale przecież musisz gadać
Że on taki i nie taki, weź już stąd wypierdalaj
Zbędne komentarze, gadasz za plecami
Zawsze cięta jest riposta, tak jadę z lamusami
Klepcie się po plecach, niech ci dupę żal ściska
Przydupasa se znalazłeś i wygadał się pizda
Jak stare bajczary przy wódce i kresce
Lepiej mnie omijaj, bo wyłapiesz jeb na szczękę
Przestało być miło, przyjaźń to za duże słowo
Żałuję, że mówiłem tak do ciebie, no i po co?
Zazdrość czy co, bo już sam nie rozumiem
Czy po prostu się naćpałeś i wyszedł z ciebie chujek
Mniejsza z tym, stoi na tym, że już się nie lubimy
Lepiej oddaj pieniądze szybko, już nie będę miły
[Refren: Dack]
Gadają za plecami, w oczy nie mają odwagi
Potem chodzą i pierdolą na innych dla równowagi
Gadają za plecami, w oczy nie mają odwagi
Potem chodzą i pierdolą na innych dla równowagi