[Zwrotka 1: Dobo]
Nie zawsze coś za coś, nie zawsze z chęci zysku
Nieraz wyciągnięta ręka do znajomych pysków
Nie przeliczając kosztów, nie licząc na nic w zamian
Lubię pomóc tak po prostu, przyjaźń na to stawiam
Nie odwracam się plecami do ziomka w sytuacji
Kiedy potrzebuje mnie - pomagam, bez kalkulacji
Czy się opłaci, czy będę miał coś z tego
Nie jestem jednym z tych co pieniądze zedrą z każdego
I nie widzą w tym nic złego, pieprzone pazerniaki
Dla nich zawsze coś za coś, chuj z tobą jak jesteś taki
Nagrywamy o tym tracki i niech uczą cię dzieciaki
Że nie zawsze tak jest i nie wszyscy to cwaniaki
Wiem, że w razie padaki nie zostanę sam jak palec
Jest potrzeba to pomagam, mostów za sobą nie palę
Zaufaj dobrym radom i na farta je dostajesz
Nie zawsze coś za coś taki u nas są zwyczaje
[Most: Kacper]
Nie Dla Wszystkich Rap
Nie Dla Wszystkich Rap
Nie Dla Wszystkich Rap
Nie Dla Wszystkich Rap
Nie Dla Wszystkich Rap
Nie Dla Wszystkich Rap
Nie Dla Wszystkich Rap
Nie Dla Wszystkich
[Zwrotka 2: Sendek]
Te wiersze nie dla wszystkich ty dobrym radom zaufaj
Dziś gościnnie z nami Radom napierdala tutaj
O życia trudach na odsłuchach ty już masz materiał
Za tych co nie mogą bucha i przechodzimy do sedna
Nie zawsze coś za coś wiesz o czym mówię
Bezinteresownie wyświadczysz komuś przysługę
Nie zawsze coś za coś, jednostka w tłumie
Wiesz wszyscy mają mózg, lecz nie każdy myśleć umie
Liczy się jakość masz miliard w rozumie
Nie zawsze coś za coś, wiesz za darmo rapuję
Nie zawsze coś za coś, ja nową jakość dam ci
Zawsze swój za swoich w każdej sytuacji
[Zwrotka 3: TPS]
Nie widzę nic dobrego jak przeliczasz to na złote
Tacy już tutaj byli poszły w pizdu stare proce
Nie widzisz tego doceń, kto pomoże, jest przy tobie
Zdążyłem się przekonać kto pamiętał o mnie
Szukać szczęścia a ja tutaj na dwa razy pęka sztuka
Miejsce które izoluje się od kurew gdzie pies luka
Od dzieciaka to powtarzam dobra rada zapamiętaj
Przyjaźni się nie kupi, swoich sprzeda w grupie gęba
Nie jeden się uśmiecha za plecami później gada
Chyba o czymś zapomnieli i przypomną te nagrania
Udowodnię kocham bliskich z pomocą dla mych braci
W środku nocy zimne nerwy czy to za mnie on płaci
Zobacz pazerniaków tych co puścił parę baniek
W parę minut się odrobi ktoś go i tak kiedyś złapie
Nie na tym to polega , do przodu bliżej celu
Jak tam dotrę, nie zapomnę pamiętaj przyjacielu
Pamiętaj przyjacielu, pamiętaj przyjacielu
Pamiętaj przyjacielu, pamiętaj przyjacielu
[Zwrotka 4: Sadam]
To, to sytuacje w których pomagam o tak
Czemu mam nie pomóc, jak mówimy sobie brat
Przyjaźń od lat napędza to koło
Szczerość za szczerość na przekór farmazonom
Nie zawsze coś za coś ZDR, NDW
Zawsze dobra jakość tu za coś wciąż
Przecież to słabość bo co to za radość
Jak gość robi to coś z nadzieją bumerangu
Ziomek nie szwankuj ja na szczęście nie mam tak
Pomagam o tak wierzysz we mnie, wierzę w ciebie brat
Nawet kiedy skończysz na glebie
Podam grabę tego bądź pewien
Sadam NDW jebać dziewięć, dziewięć, siedem
Tu podziemie, tu nie jeden, tu nie jeden
Patrzył jak brać nic a zawinąć wszystko
Nie jeden tak chciał odpulone już kurwisko
Tu blokowisko, nie jedne kurewskie zjawisko było już karane
Jesteś lojalny, wice wersa Amen
[Zwrotka 5: Kacper]
Nie robisz tego z musu czy pod czyimś wpływem
Są to sytuacje wąskie, gromotliwe
Się nie zmienia, bezcenne, ty wiesz co ci przewinę
Zarodziwe na zabój to za nimi w ciemno idę
Bo to złoto które może dla obcych wartości nie ma
Za to ja bez tego złota to bym przepadł
Są takie sprawy za które można, a nie trzeba
Ale bez nich świat staje się nie do zniesienia
Jak odwiedzanie rodziny kiedy szpital czy choroba
Lub gdy dziecko płacze nocą okazują się, je kocha
Mija doba i kolejna sytuacja beznadziejna
Czas czujesz że się spełniasz wtedy nie chodzi o kasę
Raz za razem czaisz bazę to jest współpraca wspólników
Nie przycinamy na sobie niezależnie od wyników
Czy to Sendek gruba sada czy Dawidzior bez znaczenia
Mojej wsparcie macie zawsze, z mojej strony się nie zmienia