[Zwrotka 1: Seraf]
Widywałeś nas codziennie, tutaj krąg tych samych osób
Mniej na głowie było zmartwień niż problemów oraz włosów
Dym nie tylko z papierosów znaczył nasze terytorium
Wielkie pięć dla rezydentów miasta śródmiejskiego frontu
Przełom wieku w naszym kraju, było jak na Ukrainie
Od pierwszego nie wystarcza, lewizna pod blatem płynie
A my odgrodzeni dymem robiliśmy sobie rapik
Plus do tego jakieś ruchy, kiedy brak gotówki trapił
Piotrek powiedział za dużo, Łukasz wkręcił na sylwestra
I odpadli, ktoś dołączył, NNN reguła pierwsza
Saga, która trwa do dzisiaj, świat się dla nas zmniejszył
Śru, Park i Fontanny, bratku, tutaj myśl przekułem w wersy
Tutaj bije moje serce, hołd dla miasta i miejscówek
Nie zapomnij pochodzenia, wiesz to wróci, wiem na stówę
Jak powracam tutaj zawsze, ja i moi bliscy
Śru, Park, ławka na fontannach, tutaj goję swoje blizny
[Refren]
Śru, Park i Fontanny (co?)
Śru, Park i Fontanny (gdzie to było?)
Śru, Park i Fontanny
Śru, Park i Fontanny
[Zwrotka 2: Kotzi]
Pamiętam dziadka Łełe, tak jak mnóstwo dawnych postaci
Widywałem ich, gdy szedłem przez Śru, Park i Fontanny
Niejeden z nas zostawił tu ślady montany
Tamtych opowieści znamy na niejeden film akcji
Było wielu asów, były też wschodzące gwiazdeczki
Śru, Park i Fontanny, nasz radomski matecznik
Było trochę na sportowo, potem jazdy, jazdeczki
Przykład brany z góry, tak jak dragsy na zeszyt
Mijały dni na froncie, jak przechodzień, bokiem
Sączyliśmy sobie czystą, na przepoję colę
Zjaraliśmy sporo, ale o tym ci, ziomek
Świat wydawał się piękniejszy spod ciężkich powiek
Niewiele pozostało dziś z tamtych klimatów
Na Śru wiszą bomby, nie ma już wielu wariatów
Fontanny mają inny look, co zmienił czas tu
Pamiętam wszystkie drogi prowadziły nas do parku, bratku
[Refren]
Śru, Park i Fontanny (a jak)
Śru, Park i Fontanny (R do M)
Śru, Park i Fontanny (wiesz gdzie)
Śru, Park i Fontanny
[Zwrotka 3: TPS]
Central, Park, Font, tak jak Włości, Ustronie
Nabita lufka, a kiermany puste, ziomek
Paręnaście lat temu, tak trzymam się do dzisiaj
Z małymi przerwami w życiorysie szmalec chwytam
Biznes rozkwita, to nas chce ulica
O korzeniach nie zapomnę, razem z nimi na tych bitach
Dla ziomali z celi gramy 24h na dobę
Jak jest problem, to myślę jak rozjebać tą przeszkodę
Pozdrawiam załogę, towarzyszu niedoli
Choćby znowu psami szczuli, nie mogą nas dogonić
Bramy, przebitki, wiem gdzie ślepe uliczki
Wiem, gdzie przeskoczyć i uciekać w razie zrywki
Naszywki na ciuchach, taki szmal jak na buchach
Ostrożnie przy ruchach, jak masz jak, w legal ruszaj
Odbity na chodnikach ciężar naszych czynów
R do M, moje miasto, styl ulicy, synu
[Refren]
Śru, Park i Fontanny
Śru, Park i Fontanny
Śru, Park i Fontanny
Śru, Park i Fontanny
Śru, Park i Fontanny
Śru, Park i Fontanny
Śru, Park i Fontanny
Śru, Park i Fontanny