TPS
Mówili zaufaj
[Zwrotka 1]
Historia o zazdrości, chciwośći, zdradzie, bólu
Po kanałach szukaj szczurów, w odchodach martwych królów
Tłumaczenie poszło na nic, jakbyś mówił coś do ściany
Zachowania nie rozumiem, nie umiem go przetrawić
Cena hienę wilkom płaci, ofiara jak na tacy
Lojalność nie była cnotom, głupoty nacisk
Gdzie źródło podążam, podchodzę jak najbliżej
Czerpię całą garścią, daję cynk, bliscy przyjdą
Bo co znaczy całe złoto jak nie masz z kim wydać
Ciekawe czy żałują, nic nie da słowo wybacz
Szepczą za plecami, co o mnie myślą, co jest
Prawdy krzyż mam na barkach, naukę z błędów chłonę
Odcięci, za grosze spokój kupiony chyba
Zhańbiona twoja ksywa, won do piekła, cóż, bywa
Zło się odbija i wraca do każdego
To karma dopada, dopadnie i jego

[Refren: TPS]
Mówili zaufaj, zaufałem, no i po co?
Widziałem jak upadli, to pomogłem nie stać boso
Naprawdę wierzyłem, a została tylko wrogość
Czas weryfikuje, co przyjaźnią nazwać, kolo
Mówili zaufaj, zaufałem, no i po co?
Widziałem jak upadli, to pomogłem nie stać boso
Naprawdę wierzyłem, a została tylko wrogość
Czas weryfikuje, co przyjaźnią nazwać, kolo
[Zwrotka 2]
Nowe otoczenie, odcinka od przeszłości
W końcu tam się namiesza, nie ma gdzie wrócić, coś ty
Mosty popalone, ogólnie, jeśli nazwać
Brzdęk monet, gumka pękła w majtach, takich nie ogarniam
Bez wsparcia zostaną ci, co zdrady się imają
Jak można oszukać kogoś, co pomagał, jak to?
Za siano, złe czyny, skutek uboczny, jazda
Zatopiła się tratwa w morzu gówna, roztrzaskał
Porażka, że nie trzasnął go nikt tutaj wcześniej
Łatwo zmieniać miejsce, takie hien jest podejście
Wspomnienia z przeszłości, wolałby ich nie pamiętać
Głupio się czujesz jak słyszysz o tym w wersach
Każdy pamięta, może któryś sił odpuści
Nie wypełnisz tej pustki, to nie na złotówki
Nie umiem się postawić w takim miejscu nawet
Wszystko przyjdzie z czasem, zatem – tymczasem

[Refren: TPS]
Mówili zaufaj, zaufałem, no i po co?
Widziałem jak upadli, to pomogłem nie stać boso
Naprawdę wierzyłem, a została tylko wrogość
Czas weryfikuje, co przyjaźnią nazwać, kolo
Mówili zaufaj, zaufałem, no i po co?
Widziałem jak upadli, to pomogłem nie stać boso
Naprawdę wierzyłem, a została tylko wrogość
Czas weryfikuje, co przyjaźnią nazwać, kolo