[Refren: Anatom]
Słyszę głosy
Naprawdę mam tego dosyć
Są tutaj codziennie
Wiem wie, wiem
Weź je
Słyszę głosy
Naprawdę mam tego dosyć
Zabierz je ode mnie
Nie, nie, nie, nie chcę
Słyszę głosy
Naprawdę mam tego dosyć
Są tutaj codziennie
Wiem wie, wiem
Weź je
Słyszę głosy
Naprawdę mam tego dosyć
Zabierz je ode mnie
Nie, nie, nie, nie chcę
[Zwrotka 1: Anatom]
Gówniarze mówią co teraz jest cool
Chcieliby żebym się wczuł
Chcieliby życia na full
To zły kierunek
Starzy gadają im ze to stek bzdur
Sami nie wiedzą gadzie pójść
Ta przykra zamiana ról
To zły kierunek
Wielcy zdobywcy
Ci od złotych gór
Jak wierzą, to tylko w siebie , bo już
Każdy z nich dawno sie czuje jak bóg
To zły kierunek
Chcą uczyć chodzić jak dawno już latam
Chcą dać mi klucze do swojego świata
Dawno tam byłem
I już tam nie wracam
Dlatego mało kto mnie tu rozumie
Najpierw jesteś
Potem jest wizerunek
Pieprze ten fejm jak mi serce zepsuje
Pieprze ten cash
Nie chce zniknąć za murem
Chce żebyś zawsze mógł zapytać co czuje
Gdy potrzebujesz – to chce być przy tobie
Choć wiele nie mam , to daje co mogę
Mówią mi tego świata nie zmienisz
A mój cały świat zmienił ktoś w jeden moment
[Refren: Anatom]
Słyszę głosy
Naprawdę mam tego dosyć
Są tutaj codziennie
Wiem wie, wiem
Weź je
Słyszę głosy
Naprawdę mam tego dosyć
Zabierz je ode mnie
Nie, nie, nie, nie chcę
Słyszę głosy
Naprawdę mam tego dosyć
Są tutaj codziennie
Wiem wie, wiem
Weź je
Słyszę głosy
Naprawdę mam tego dosyć
Zabierz je ode mnie
Nie, nie, nie, nie chcę
[Zwrotka 2: Kobik]
To kwestia pracy i wiary
Mi też nie jedno naobiecywali
Pewnie dlatego się teraz nie znamy
Choć nie pewność z tyłu bani mam czasami
To pa jak se leci jebany jak pagani zonda
Chociaż zdarzyło się nie raz poplątać
Nigdy tego wam nie oddam bo jestem wolnym człowiekiem jak morgan
Wszyscy dookoła ciebie chcą dawać ci rady ja wiem
Ja nie pytany nie otwieram japy sam wybierz co tu ma sens a co nie
Ciesze się co przyniesie mi dzień rzuciłem robotę a pracy za trzech
I szczerze wieże że będzie jak chce, I jestem pewien że bedzie jak chce
Próbowali mi wmówić różne rzeczy, sami tacy mali nie ugrali tu nic
Każdy ma dla ciebie ten najlepszy przepis jak wyglądać, kim być i jak żyć
Głowa mi pęka od szeptu i wrzasku mimo to jedno droga na przód
Mimo to pełen ogar bratku zanim z końce z głową w piasku
[Refren: Anatom]
Słyszę głosy
Naprawdę mam tego dosyć
Są tutaj codziennie
Wiem wie, wiem
Weź je
Słyszę głosy
Naprawdę mam tego dosyć
Zabierz je ode mnie
Nie, nie, nie, nie chcę
Słyszę głosy
Naprawdę mam tego dosyć
Są tutaj codziennie
Wiem wie, wiem
Weź je
Słyszę głosy
Naprawdę mam tego dosyć
Zabierz je ode mnie
Nie, nie, nie, nie chcę