[Hook: Gimpson/Rojo]
Rozpierdol liryczny, nadszedł na was czas
Razem z Rojem was zniszczymy, nie niedoceniajcie nas
Kiedy z wami już skończymy, zdobędziemy cały świat
Youtuberzy to zgrana społeczność, każdy z każdym brat
Filmy nam znikają, coś kurwa nie tak
Google+ to ścierwo, użytkowników brak?
Dajcie nam spokojnie tworzyć, Póki mamy pełen bak
Bo rozjebiemy was szybciej niż kapitan Hak
[Verse 1: Gimpson]
Zaczyna się zwrotka, pierwsza dissu o Youtubie
Ostra wywrotka, torba hajsu leży w rowie
Jak prostytutka, kurwi się na lewo, prawo
Google się spodziewa, że będziemy bić mu brawo
Przeliczyli się panowie od AdWordsa
Myśląc że zrobią co chcą a i tak dostaną poklask
To nie błahostka, kontrowersja jak żarówki Osram
Wchodzicie z buta w nasze życie, to nasza wioska!
Widownia nasza przez was wiecznie olewana
Widzę, że wpierdol się należy dla tego pana
Nie lubimy korporacji pamiętajcie dobrze
Że Google+ to gówno, spadajcie bo mi gorzej
Atmosfera się zagęszcza, co znowu wprowadza YouTube?
Te bezużyteczne funkcje można o kant dupy potłuc
Zwiastun kanału? Zabijacie nas pomału
Niszczycie kanały mocniej niż ryj Fubu zbił Isamu
[Hook: Gimpson/Rojo]
[Verse 2: Rojo]
Serce mi krwawi gdy widzę w co YouTube się bawi
Jaki ignor sprzedaje, potencjał marnotrawi
Wdraża niepotrzebne, kastruje istotne
Zmieniając chwile piękne w duchy ulotne
Nowy layout z dupy, ja sie pytam dlaczego
Gówno na nim widać, nie ogarniesz kolego
Ale to jest chuj, teraz poczuj ten ból
Doszło do parszywej, zamiany ról
Zamiast wspierać widzów rzetelnie informować
Lepiej kurwa było info o nowych filmach wyzerować
Pasja, podejście, oddanie te samo
Kiedys było pięknie, co wrzuciłeś - leciało
Świadomośc dotarcia niejednego gigabajta
Niczym demiurg na amfie Waltera White'a
Ze smutku i zmęczenia mam ochotę się położyć
Widząc jak YouTube pragnie wszystkich wychędożyć
[Hook: Gimpson/Rojo]
[Verse 3: Rojo/Gimpson]
System ten chory jak najebane sake gejsze
Osłabiając liderów, niszczą kanały mniejsze
HD rozdzielczość kradniesz niczym cep
Nawet chamska juma - 144p!
W różnorodność, oryginalność kulę pakujesz
Mainstreamowe gówno tylko promujesz
Ręce opadają, jednak tarcza na straży
Szmaty tej szacunkiem... nikt już nie darzy
Widz jest ważny, Widz to siła, wam się coś popierdoliło
Jebać Googla i YouTuba wykrzykniemy nad mogiłą
Larry Page szykuj pejcz, zostaw nam ten interfejs
Do nas zejdź, stawki zwiększ, zagrzej nam tu troche miejsc
Dajcie nam spokój, dajcie nam tworzyć
Jak chcecie późnej starości dożyć
Podpiszcie pokój, pozwólcie odżyć
A może wtedy schowamy noże!
[Hook: Gimpson/Rojo]