Onar
Muzyka na żywo
[Zwrotka 1: Jano]
Muzyka na żywo to coś jak narkotyk
Jak miłości dotyk to jest coś, nie głupoty
To muzyki foty, potem długo wiesz, że to ty koncert grałeś
To, że wtedy ty w tym miejscu stałeś
Improwizowałeś i rymowałeś zdania
Pokazałeś, co ma OMP do pokazania
To są rap nagrania, nie ma nic do dodania
Rap na żywo wokół tyle dymu, że aż siwo
Widać coś odziwo lecz chodzi tylko o to
Aby to na żywo, no i żeby grali dotąd
Aż się znudzi do ostatnich ludzi, tak do końca
Rozpoczęli w dzień no to do zachodu słońca
Słychać słowa, ta ekipa prosto z Wilanowa
I słowa, które Jano w sercu chowa
To wszystko przekazane
Przez publiczność ciepło nagradzane
Że przyjęte, a ja na przeciwko czekać będę
Z mikrofonem w ręce, po scenie się pokręcę
Razem z Pucem rymowałem tam, a teraz wrócę
To co chcę wyrzucić właśnie teraz wam wyrzucę
To na żywo słowa od koleżki z Wilanowa

[Refren: Jano & Onar]
Więc zaufaj mi ta muzyka działa
Naprawdę działa, zabierz dupę, żeby posłuchała
To naprawdę działa zobacz jak to odebrała
Jestem pewien, że rap pokochała
Więc zaufaj mi ta muzyka działa
Naprawdę działa, zabierz dupę, żeby posłuchała
To naprawdę działa zobacz jak to odebrała
Jestem pewien, że rap pokochała
[Zwrotka 2: Jano]
Najlepsze koncerty, wtedy to dopiero trafia
Wtedy działa, kiedy grupa dobry koncert dała
Zbiera się ekipa co na występ poczekała
I się doczekała, scena stała się za mała
W środku OMP, wokół grupa się zebrała
Jak po gwizdku wszyscy dookoła stoją w ścisku
Jano daje rap rapowemu środowisku
Znają słowa od ziołasów aż do Wilanowa
Po kolei wszystko, impra jest widowiskowa
To jest środowisko, które hip-hop w sercu chowa
Grupa jest rapowa no, a nie disco-polowa
Zrozumiałeś? Na przeciwko Jana przecież stałeś
I kawałki znałeś, rap na żywo usłyszałeś
Jakieś zdanie sobie wyrabiałeś, do tego prawo miałeś
Wszystko to dlatego, że tam stałeś
I to na swój sposób odebrałeś, być może pokochałeś
Być może rap na żywo w serce trafił
Może inny koleś się zadławił, bo skumać nie potrafił
A może zrozumiałeś wszystkie słowa
Może coś się w duszy jednak chowa

[Refren: Jano & Onar]
Więc zaufaj mi ta muzyka działa
Naprawdę działa, zabierz dupę, żeby posłuchała
To naprawdę działa zobacz jak to odebrała
Jestem pewien, że rap pokochała
Więc zaufaj mi ta muzyka działa
Naprawdę działa, zabierz dupę, żeby posłuchała
To naprawdę działa zobacz jak to odebrała
Jestem pewien, że rap pokochała
[Zwrotka 3: Jano]
To nie są triki i nie działają narkotyki
To muzyka, całe pomieszczenie to przenika
Zastanawiam się jak odbierze to publika
Czy to czują? Czy te słowa dobrze prosperują?
Prosto z Wilanowa dziś chłopaki zarymują
Miejsca już zajmują, zaraz coś zainicjują
Ważna atmosfera, ktoś kto dziś tu wybiera, kto zahaczy liczy
Że naprawdę coś zobaczy
Hajs na bilet jest i zostanie mu blachaczy
Jest na browar, jest na towar i zostanie jeszcze
Parę dup wokoło, no i koncert gramy wreszcie
Oto chodzi, człowiek wtedy się na nowo rodzi
Po to tu przychodzi, na pewno na coś liczy
Twoje teksty krzyczy, ale nie przeszkadza w niczym
Rap na żywo działa, grupa ludzi to poznała
Gdy pod sceną stała i słuchała

[Refren: Jano & Onar]
Więc zaufaj mi ta muzyka działa
Naprawdę działa, zabierz dupę, żeby posłuchała
To naprawdę działa zobacz jak to odebrała
Jestem pewien, że rap pokochała
Więc zaufaj mi ta muzyka działa
Naprawdę działa, zabierz dupę, żeby posłuchała
To naprawdę działa zobacz jak to odebrała
Jestem pewien, że rap pokochała
Więc zaufaj mi ta muzyka działa
Naprawdę działa, zabierz dupę, żeby posłuchała
To naprawdę działa zobacz jak to odebrała
Jestem pewien, że rap pokochała
Więc zaufaj mi ta muzyka działa
Naprawdę działa, zabierz dupę, żeby posłuchała
To naprawdę działa zobacz jak to odebrała
Jestem pewien, że rap pokochała