Różni meteorologowie przepowiadają srogą zimę. Straszą brakiem centralnego ogrzewania, ubóstwem i Dziadkiem Mrozem. Każdy Polak powinien obowiązkowo zainstalować sobie kozę. Gdy zabraknie węgla, można spalić meble bądź inne domowe drobiazgi
Aby ciepło z kozy nie ulatniało się w przestworza, okna trzeba koniecznie uszczelnić. Mąka zastąpi klej. Ten pomysł znany już był w czasach wspólnoty pierwotnej. Zastępuje mydło i proszek. Popiół drzewny po kilku dniach zamieni się w ług. Rzucamy nowe hasło: Popiół drzewny sam pierze!
Nasza dziatwa przystąpiła do produkcji proszku do zębów. Na razie w skali chałupniczej. Jeszcze tylko przegląd ciepłych kurteczek. Te, które są za duże, wymieni się u chłopów na wieprzowinę. Przed pierwszym śniegiem każda pani domu przeprowadza remanent. No, chyba wytrzymamy. Gdybyście państwo mieli inne pomysły na przetrwanie, prosimy o listy!