[Refren: Belmondo]
W Próżni
Nie masz jak zasnąć, nie masz jak się obudzić
Nie ma jak zawrócić, nie wypada nie bluźnić
Jest bullshit, nie ma ludzi
Nie ma ludzi, jest bullshit
Nie ma ludzi, jest grzyb, fungi
Z góry do góry jak Bullitt
Zgubił się Jehudi Menuhin (pomylił kierunki)
A niech to pieruny
W jebanej próżni pomimo burzy
W jebanej burzy pomimo próżni
W jebanej próżni pomimo burzy
W jebanej burzy pomimo próżni

[Zwrotka 1: GSP]
W próżni tak różni
Wtedy nie wiedziałem że hajs nas poróżni
Ludzie są próżni
Nie chcą oddawać kiedy są dłużni
Ona się kurwi
Ludzi jest dużo, dużo jest durni
Życie to kurnik
Kogut jest jeden reszta to biurwy
Nie idę przez skróty ja idę przed kursy
Idę przеz syf, idę do bursy
Idę do koi, jestem jak karp
Nie boję się wody, życiе to targ
Życie to schody, głęboki motyw jak logic
Miałem powody, miałem upadki i wzloty
W swojej rodzinie sprawiałem kłopoty
[Refren: Belmondo]
W Próżni
Nie masz jak zasnąć, nie masz jak się obudzić
Nie ma jak zawrócić, nie wypada nie bluźnić
Jest bullshit, nie ma ludzi
Nie ma ludzi, jest bullshit
Nie ma ludzi, jest grzyb, fungi
Z góry do góry jak Bullitt
Zgubił się Jehudi Menuhin (pomylił kierunki)
A niech to pieruny
W jebanej próżni pomimo burzy
W jebanej burzy pomimo próżni
W jebanej próżni pomimo burzy
W jebanej burzy pomimo próżni (x2)