JoJo
Nowe
[Zwrotka 1: jojo]
The neckclipper
Every time you see me, see the spark of my clipper
I'm pacing, situation all around me getting shitter
Chatting smoke but I won't be the one to fucking dip ya
Like a pack cause I just flipped ya
Around me the grim reapers ,we stay busting up your speakers
I pulled up to the party like bitch nice to meet ya
And I know that she is eager, but whatever you say
To me, you ain't taking a hit up off my reefer poured the potion out the beaker
Commotion causing bars, straight out the freezеr
Where you going mamacita
Wherе you going mamacita?
(Mamacita, mamacita)
Hand on two zoots other on the lighter, I'm getting higher
Look through people's souls, not their attire
The more I spit the more I am inspired
Call me a firefighter, got too many hoes
O's in the crow spot on my clothes
Look around make sure nobody knows
Everywhere I'm stepping I stay on my toes
And I hit you with the one, two, three flows
No weapon up from your jaw right back down to your nose
J-O-J-O, you already know hit you with the combo full body blows
Can't back your beef and it shows
(Can't back your beef and it shows)
I light up the crow, amidst worries and woe's
J-O-J-O never the one to lose control, but sometimes I wonder what the fuck is going on
Just took a hit out the bong, getting it in when I finish the song
Few months ahead of me looking too long
Telling me you don't feel the energy I know you're wrong
Your feelings ain't getting to me, I'm getting the p and I get it with ease
Catch me in Beverly Hills, give a fuck how you feel
Took Two tokes and I chill
Know the difference between the fake and the real like what the fuck is your deal
(like what the fuck is your deal)
Need me a bitch with sex appeal
[Zwrotka 2: FBI]
Nie oceniam, chociaż kiedyś była piękna
Z czasem wyszło, że i na to fazka przeszła
Składam cały syf, na wylot robię ten przestrzał
Mówię z miejsca, nie oczekuj od serca
Bo pompuje mi krew, co ma więcej thc, niż twoje słabe wiaderka
Filtruje bucha od najlepsze, mam oksy z filtrem uv, szybsze niż laski po kresce
Na innej close friends moja samotność znajduje swoje miejsce
Mega paka lays papryka, moja paka duża że się nie zamyka
Twoja japa rozjebana, no a mówisz ze syndykat
Sens twojego pierdolenia już po pierwszym słowie znika
Pozdrowienia do więzienia, choć unikam niczym syntetyka
Uważam na akta, mieszkam obok Świadka
Street nowego miasta, robię ten chleb z ciasta
Ugniatam to w palcach, ty dostajesz wałka
Nie wychodzę z studia, gdy idę na studia
Nie wychodzę z siebie, żeby zrobić z siebie durnia
Nie wychodzę z domu, pisze, pale, obydwa równo po pół dnia
Nie gadam o ziomach w kurwach, nawet kiedy w kłótniach