Kaliber 44
Nie odejdę sam (Demo 1995)
[Intro: Abradab]
Wiesz, stary, ja nie mogę dalej ciągnąć z tym gównem
Które włazi mi w drogę, mam chęć cię sprzątnąć ale
Ale marnować się dla tych śmieci?
Wiem, że mogę rzec tylko to
Jeżeli przyjdzie taki dzień
W którym dowiem się, kiedy zginę
To będzie to nasz ostatni dzień (skurwysynu) skurwysynu!
Ahhhhhh!
[Zwrotka 1: Magik]
Moje serce płonie ogniem nienawiści do ciebie
Moje oczy chcą zobaczyć, jak spalasz się w piekle
Tylko i tylko wtedy spocznę w spokoju
Gdy razem z tobą, gnoju, zmarłym będę w domu!
Pamiętacie, skurwysyny, te wszystkie dni
Gdy na drodze mego życia stanęliście mi?
Upokorzenie, strach, czy bezsilność
Już pamięć nie znikniе, choć wszystko znikło
Zadawałeś nam ból, nie wiedziałеś, jak to boli
Teraz się dowiesz, jak łeb ci rozpierdoli
To coś, co trzyma moja dłoń właśnie!
Nabyłem to specjalnie na tą okazję!
Brat nie ma już miłości dla mnie, a dla ciebie?
Mam zamiar z tym skończyć, i czy ty o tym wiesz, że ja...?
Nie odejdę sam o nie! Ta! Nie odejdę sam!
[Zwrotka 2: Abradab, Magik]
Spojrzyj, stary, oni zadawali ból nie tylko mnie
Zakrzyknij: muszę się spodziewać, wiem
Że nie ma już miłości dla mojego brata
Tylko, tylko odwrotnie to [?] ręka kata
Czy ty się boisz? Czy ty się pocisz?
Czy to kał wypełnia twoje galoty?
Bo coś tu śmierdzi, gówno, brudna sprawa
Za to was wszystkie, pizdy czeka kara!
Zdmuchnę cię stary jak ty wciąż mi o tym
Że ułomność twoja nie zna granic głupoty
Więc myślę, że chuju już pogodziłeś się
Że czeka cię wielka kula w łeb!
"Pum pum pum"!
Nie odejdę sam o nie! Nie odejdę sam!
Nie sam nie sam nie sam o nie onie
Nie sam nie sam nie sam o nie onie
Nie sam nie sam nie sam o nie onie
Nie odejdę sam!
[Refren/Scratche]
Myślę że Cię zabi-, Myślę że Cię zabiję
Myślę że Cię zabi-, Myślę że Cię zabiję
Myślę że Cię zabi-, Myślę że Cię zabiję
Myślę że Cię zabi-, Myślę że Cię zabiję
Nie odejdę sam!
[Zwrotka 3: Joka]
Ja-ja-ja
Nie mam co stracić wyrok zapadł na mnie!
Kulka z mojej spluwy wszystkich winnych dopadnie
Dzisiaj nadszedł dzień sądu nad wami
Może w rosyjską ruletkę zagramy?
Na kogo wypadnie, na tego bęc!
To dobry uczynek, sprzątnięty został śmieć
Cieszysz się? Tak tak, bo ja tak
Teraz spokojny będzie żyć mógł mój brat
I choć moje ręce są splamione krwią
I choć gliny wciąż przyjeżdżają pod mój dom
Ja i tak wiem ze ja robię dobrze
Bo każdy z nas może żyć już spokojnieeeee!...
Już po mnie!
[Refren: Abradab, Magik]
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Nie u[?], tak
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Nie Odejdę Sam!