​happysad
Do szczęścia
Na początek dam ci tlen
Wcisnę w płuca powietrze
A w żyłach popłynie krew
Krew

Zaraz potem
Postawię cię na nogi
A jeszcze chwila i zaczniesz biec
Biec

Już za moment
Usłyszysz dzwonek
Pamiętaj mądrość jest matką wszelkich cnót
Cnót

I wreszcie pokażę ci ją
Czym więcej mogę służyć
Wiesz co masz robić
Dalej
Goń

Do szczęścia
Tak niewiele
Tak niewiele
Nic prawie
A na koniec lek
Chemiczny jakiś środek
Co zatamuje krwotok łez
Uspokoi drżące dłonie
Zlepi serce
Co to rozpadnie się na pół
Kiedy stracisz to wszytko
I wszystkich przyjaciół

[Tekst i adnotacje na Rock Genius Polska]