[Intro]
Muszę przyznać, że nawet po dekadzie
Szkoda jest tego bitu, Sir Michu
Na tych dwóch, kurwa jego mać, patusów
Ale cóż – mamy gest. Miejmy gest!
[Refren]
Hej jeeeej, znowu skoczy fejm mi
Bo napatoczył mi się ten debil Olejnik
O nie (o nie!) i do tego ten kolejny
Jedziemy z patusami, bejbi
Hej jeeeej, znowu skoczy fejm mi
Bo napatoczył mi się ten debil Olejnik
O nie (o nie!) i do tego ten kolejny
Jedziemy z patusami, bejbi, kończymy ich
[Zwrotka 1]
Not bystry challenge (not bystry), mix pizdy z cwelem (mix pizdy)
Żaden z was, kurwy, nie jest raperem, ale każdy jest celem
Jestem waszym cancelem (cancelem), gaszę pety w popiele
I w rapie to pizdy nic nie znaczycie, a ja znaczę w tym wiele, hej
Jeden prawie zawodnik, ha, drugi prawie zawalczył (prawie)
Co wy myślicie, że w rapie to starczy? Obaj wracacie na tarczy
Co ty se myślisz, że mnie tu obrazisz, jak będziesz nazywał mnie kurwą?
A co jeżeli ja powiem, że cweli cię kurwa to całe podwórko, co?
Te wasze marne disco przyśpiewki na nikim nie robią wrażenia
I nic się nie zmienia, a kurewki jak wy to zawsze tu idą na przemiał
Patolska bohema, prawdziwa Polska C, reprezent od A do Z (A do Z)
Spojrzelibyśmy sobie w oczy Olejnik, ale nie pozwala tobie na to zez
Jeb, jeb – BRS – chuj wie, kto to jest
Ogólnie waszą dwójkę jebie pies
Ujmę to tak, żebyś skumał też – co u mnie, to chuja wiesz
Jeb, jeb – jebię was, jeb, jeb – jebię was
Spierdalaj z tym badziewiem raz
Nikt nic nie wypadł, nic zetniemy was, jeszcze trzepię tu za ciebie hajs
[Interludium]
I to było właśnie to
Moje oficjalne jebanie Olejnika i Kaczora BRS-a (NWJ!)
Jeżeli jesteś ze mną, podnieś swoją enwujotkę teraz
Potwórzmy deklarację jebania tych pał
[Refren]
Hej jeeeej, znowu skoczy fejm mi (Skoczy fejm)
Bo napatoczył mi się ten debil Olejnik
O nie (o nie!) i do tego ten kolejny
Jedziemy z patusami, bejbi
Hej jeeeej, znowu skoczy fejm mi (Skoczy fejm)
Bo napatoczył mi się ten debil Olejnik
O nie (o nie!) i do tego ten kolejny
Jedziemy z patusami, bejbi, kończymy ich
[Interludium]
No rozumieta, yyhyyyy
Dwa durnie yhy mówią, nic nie rozumieją
Cymbalstwo z oczu