[Zwrotka 1: Rogal DDL]
Z dnia na dzień coraz bardziej niepewny
Jebany towar coraz bardziej trefny
Sytuacja piętno odciska, mori memento
Śmiej się teraz, płacz później, elementarz
Różaniec zaciskasz w rękach
Linia wedle jest życzenia jak pętla
Sen się spełnia, rzeczywistość nie istnieje
Percepcja zanika
[Zwrotka 2: Kafar Dixon37]
Miało być tu grubo, a znów będziemy odrabiać
Nie ma co się mazać, śrut trzeba zarabiać
Post jaki post, tu cały rok karnawał
A anonim ktoś tu znów na psy dawał
Jakoś dzisiaj wszystko jest w plecy
Nie wiem co bym zrobił bez kobiety
Mógłbym pójść, nie wrócić i oszaleć
Dwa minusy dadzą plus i jedziemy dalej
[Zwrotka 3: Rogal DDL]
Cztery wesela i jebany pogrzeb
Przekaz ciężki, nie letniaczek na Kołobrzeg
Jak już jest grane molo w Sopocie
To potem Pokój z na Wojnę Widokiem
Ona ma śliwki pod okiem
Ładny zrobił jej kogiel-mogiel
Kaszel staje się coraz bardziej ciężki
Mokry, lepki, wszystko wyjdzie we krwi
[Zwrotka 4: Michrus Dixon37]
Pow, pow, pow, nie mizero, to nie show
To zwykła codzienność jak samobójczy tor
Pod kreską wypada, choć nieraz też na kresce
Wszystko kiedyś wróci, nie wiem, gdzie ja jestem
Codzienność wytacza często nową skalę
Dodatni, ujemny, się zobaczy przy podziale
Czasem parzę język, jak za szybko dzień pochwalę
Jebać kurwy, kłody, karawana jedzie dalej
[Refren: Rogal DDL]
Ten ujemny wynik
Kombinacja alpejska, nie rozkminisz
Ten ujemny wynik
Kombinacja alpejska, nie rozkminisz
[Zwrotka 5: Rogal DDL]
Granice przekroczone już dawno temu
Czarne chmury, życie pełne problemów
Dzień za dniem jakby kurwa się przyciął
Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal
I wiesz, że rozjebany jest z rymami sezam
Kolejny sezon, kto by kurwa się spodziewał
Myślał indyk o niedzieli, a w sobotę łeb mu ścięli
Wyśpisz się tak, jak se pościelisz
[Zwrotka 6: Rest Dixon37]
Parę gram na wadze, ale debet w kieszeni
Konta nie chce otwierać, by go szybciej zamknęli
Ciągle minus i minus, dwa nie dają tu plusu
Alko przestało pomagać, wróżby ze spirytusu
Dix, DDL, te wrzuty znaczą teren
Na bletach seler, a na tabletach szam
Jeden łapie tu bucha, drugi z wyświetlacza line
I wpierdala się w zakręt, bez odbioru, bye, bye, bye, bye
[Zwrotka 7: Rogal DDL]
Zdrówko wasze, uuu, kot napłakał
W gardło nasze, rym jak szakal
Jak pierdolnie, to napalm, już w tym moja głowa
Twoja choroba
Abrakadabra, kurwa czary mary
Skurwysynu, pojebały ci się szale
I już pomijając pionki w tej potyczce
Dix37, wiadomix, DDL na nagrywce
[Refren: Rogal DDL]
Ten ujemny wynik
Kombinacja alpejska, nie rozkminisz
Ten ujemny wynik
Kombinacja alpejska, nie rozkminisz