[Intro: Kukon]
Halo, doktorku
Halo, doktorku
(Ej, ej)
[Zwrotka 1: Kukon]
Halo, doktorku, tu Twój stały klient (aha)
Mam szalone życie i nową dziewczynę (aha)
I póki co morze jest wolne od syren
Ale nie wykluczam, że jeszcze wypłynę
Dusi mnie beton, mam za mały parking
Nachalne kobiety, co gryzą jak wampir
Są dziś opętane, a ja łatwopalny
I chyba naprawdę drzwi obok to party (jest)
Chcę kupić diamenty, bo taki mam fetysz
Że lubię kamienie na dłoniach kobiety
Bo zawsze kamienie wrzucałem na plecy
I pchałem to gówno, by potem to przepić
A dzisiaj sukcesy to tylko sukcesy
Chcę małej rzeczy, duża mnie nie cieszy
I planuję ogród, aby Cię posadzić
I patrzeć, jak co dziеń rozkwitasz różami
[Refren: Gibbs]
Bliżej, weź podejdź do mniе bliżej
I zapamiętaj: chaos wokół będzie trwał
Przypomnij sobie ciszę, dobrze było ją słyszeć
Nieosiągalna już jest dla takich jak ja, jak ja (hej)
Bliżej, weź podejdź do mnie bliżej
Przypomnij mi, jak dzieckiem ponownie się stać
Bawi mnie tylko życie, uciekanie przed świtem
Bo tylko księżyc świecił, gdy w mroku byłem sam (hej, ej)
[Zwrotka 2: Kukon]
To fakt, byłem sam, ale squad był na fonie
Czas goni czas, tylko go się dziś boję
Znów zmienne nastroje jak po testosteronie
Mamy vibe na zabawę, mamy flow na mamonę
W eleganckim gronie palę grass na salonie
Tłum się przygląda, patrzą na jej pierścionek
To szmaragd i czternaście karat utopione w złocie
Jak na pannie młodej ten welon
Bawię się karierą i przemierzam świat, i wysyłam filmik mamie, ej
Wkładam sombrero albo bucket hat i chilluję w Wenecji, w wannie, ej
Robię, co chcę i ostatnio się nie przejmuję już niczym totalnie, bo
Odkąd Cię mam, wszystko jest tak łatwe, a wcześniej to życie nie było zabawne
[Refren: Gibbs]
Bliżej, weź podejdź do mnie bliżej
I zapamiętaj: chaos wokół będzie trwał
Przypomnij sobie ciszę, dobrze było ją słyszeć
Nieosiągalna już jest dla takich jak ja, jak ja (hej)
Bliżej, weź podejdź do mnie bliżej
Przypomnij mi, jak dzieckiem ponownie się stać
Bawi mnie tylko życie, uciekanie przed świtem
Bo tylko księżyc świecił, gdy w mroku byłem sam (hej, ej)