[Intro]
Nadzieja
Yeah, jestem w drodze, nadchodzę
Nie
Nie traćcie we mnie wiary
Wiem, że czekaliście
Wiem, że modliliście się za mą duszę
Nadzieja
Nadzieja
Przez trzydzieści lat ciągnąłeś mnie w dół, mówiąc mi, że to ja nas spowalniam
Przez trzydzieści lat zarzekałeś swoją szczerość i obiecywałeś progres, więc gdzie on jest?
Nie chcę, abyś czuł się jak przegryw
Wiem, że to boli
Ale dałem Ci Twoje 5 minut
Teraz moja kolеj
Nie zrozum mnie źle
Natе, miałeś świetną passę
Ale już czas, aby
Dać ludziom coś innego
Więc bez zbędnych ceregieli, chciałbym
Przedstawić mój
Mój album (Mój album)
Mój album, (Mój album), mój album
Mój album (Mój album), mój album (Mój album), mój album (Mój album)
Mój album-
"HOPE"
[Zwrotka 1]
Co nazywam sukcesem? (sukcesem)
Słuchanie tego, co mówi Ci serce (co mówi Ci serce)
Bronienie tego, co według Ciebie jest (jest)
Słuszne, podczas gdy każdy jest (jest)
Przerażony, gdy musi to robić (Okay)
Co nazywam sukcesem? (sukcesem)
Tworzenie czegoś, czego nie zrobi nikt (nie zrobi nikt)
Bycie na tyle odważnym, aby śnić wysoko (wysoko)
Pracować, kiedy każdy mówi Ci, aby to zostawić (zostawić)
Dawać więcej, kiedy nie masz już nic (nic)
To osoba, która zaryzykuje
Dla czegoś, co nigdy nie miało się spełnić
To osoba widząca jasne strony
Podczas mrocznych czasów, gdy jej nie ma
To ktoś, kto nigdy nie miał nic
I nie bał się odejść od
Większych profitów, bo wolał zrobić coś
Co naprawdę kocha i dostać za to po pensji
To osoba, która nigdy się nie zawaha
Lub zmieni, kim jest
Tylko po to, aby zyskać trochę wiarygodności
Co by mogła poczuć akceptację obcych
To osoba, która weźmie porażki swego życia i zmieni je w
Motywację
To wiara we własnego siebie, kiedy nikt tego nie podziela, to niesamowite
Co może zrobić trochę wiary, jeżeli nawet nie wierzysz w siebie
Dlaczego spodziewałbyś się tego samego po kimkolwiek innym?
Zrobiłem rzeczy, których żałuję, powiedziałem słowa, których nie cofnę
Byłem beznadziejnie zagubioną duszą na rozdrożach, ale to zmieniłem
Spędziłem lata mego życia przy rzeczach, których nigdy nie powinienem zatrzymać, pełnych nienawiści
Lata mego życia nosiłem ciężar, od którego powinienem odejść
Lata mego życia chciałem być kimś innym, szukając akceptacji
Lata mego życia próbowałem wypełnić pustkę, udająć, że-
Zrozumieli
[Zwrotka 2]
Rosnący ból to zło konieczne
Trudny do przejścia, tak, lecz przydatny
Ktoś by powiedział, że załamanie nerwowe to zła rzecz
Z czym częściowo się zgadzam
Ale z drugiej strony, był to nacisk, którego potrzebowałem
Aby zasięgnąć pomocy i zacząć się regenerować, widzisz, gdybym
Nigdy nie upadł na dno, byłbym tą samą osobą, co teraz? Nie sądzę
Jestem doskonałym przykładem tego, co dzieje się gdy nie akceptujesz przegranej i stajesz do walki se swoimi demonami
Zajęło mi to trzydzieści lat, aby zdać sobie sprawę, że jeżeli pragniesz okazji aby stać się
Najlepszą wersją siebie, czasami musisz popatrzeć na rzeczy jako ktoś inny aby usłyszeć głos rozsądku
Bycie rodzicem z pewnością sprawi, że cofniesz się o krok do tyłu i popatrzysz w lustro, przynajmniej u mnie tak było, ja

[Outro]
Budzę się codziennie i podnoszę mego syna, trzymam go w rękach i upewniam się, że czuje się kochany (kochany)
Wyglądanie przez okno, kwestionowanie, czy Tata kiedyś się pojawi
Nie będzie tym, czym będzie musiał się martwić, nie przekręcaj tego, nie o to chodziło
Mamo, wybaczam Ci, po prostu nie chcę, aby dorastał myśląc że nigdy nie będzie wystarczający
Trzydzieści lat uciekania, trzydzieści lat szukania
Trzydzieści lat ranienia, trzydzieści lat bólu
Trzydzieści lat terroru, trzydzieści lat wściekłości
Trzydzieści lat pustki, trzydzieści lat wstydu
Trzydzieści lat załamań, trzydzieści lat udręki
Trzydzieści lat beznadziei, trzydzieści lat (Hej)
Trzydzieści lat "nigdy", trzydzieści lat "może"
Trzydzieści lat "później", trzydzieści lat kłamstw
Trzydzieści lat zatracenia, trzydzieści lat żalu
Trzydzieści lat ciemności, trzydzieści lat (Nate)
Trzydzieści lat ciężaru, trzydzieści lat smutku
Trzydzieści lat stagnacji, trzydzieści lat kajdan
Trzydzieści lat strachu, trzydzieści lat cierpienia
Trzydzieści lat katuszy, trzydzieści lat (Czekaj)
Trzydzieści lat goryczy, trzydzieści lat samotności
Trzydzieści lat odrzucania każdego od siebie (siebie)
(Nigdy nie będziesz lepszy) Wiem, że mogę się zmienić
(Nie jesteśmy godni) Nie jesteśmy tacy sami
(Nie masz na to serca) Nie masz na to siły
(Nie masz na to chęci) Nie masz ani kszty wiary
(Nigdy nie będziesz kochany, nigdy nie będziesz bezpieczny)
(Możesz równie dobrze się poddać) Nie będę uciekać
(Nie masz odwagi) To ty się boisz
(To ja tu rządzę) Przejmuję- (Nie)
Przejmuję
Lejce