Wac Toja
Macchiato
Jej skóra pachnie jak Macchiato
To tutaj wszystkie światła gasną
Ze mną ludzie - mamy zawsze las rąk
To jedyny plan, w drodze po milion gwiazd

Biorę na dwa
Częstuje wodę
Mam MDMA
Ona ma plan
Szykuje xanax
Na niebie mój świat
Czeka na nas
Wchodzę jak zima na jesienny płaszcz
Szykuje bal
Szykuje bal

Znowu rozbieram się do naga przy niej
Patrzę na ręce
Są jak lawa z rana ze mam w imię
Znam ja tylko chwilę
Oddana cała jak po heroinie

Stoję tu sam
Patrzę na ciebie, ty zimna jak ja
Biorę co mam
W sobie emocje, jak jebany kwas
Czuję to jak
Czuję to jak
Poranny blask
W głowie smaki ciągle
Mam momenty elastyczne
Jak to ciało od niej
Twoi kumple stoją wokół
Są jak znaki wodne
Wierzę wrócisz do mnie rano
Będziesz znowu topless

Jej skóra pachnie jak Macchiato
To tutaj wszystkie światła gasną
Ze mną ludzie - mamy zawsze las rąk
To jedyny plan, w drodze po milion gwiazd
Jej skóra pachnie jak Macchiato
To tutaj wszystkie światła gasną
Ze mną ludzie - mamy zawsze las rąk
To jedyny plan, w drodze po milion gwiazd

Przejmuję ten ster
Mówisz pa pa tym chłopakom
Nie odpisuj nic, chyba ogarną
Dobijasz się, to popełniasz faux pa ziom
Widzę ją nagą
Z nia mam chillwagon
Bez chillu, nie rób wstydu
Nie patrz na nią
Wracaj na swoja wioskę tam pal swój estragon
A ty siedzisz z tyłu i tam w wielu cię jadą
Ja codziennie rano piję ją jak machiato
Wchodzi jak ten MDMA
Późno w nocy mi nie daje spać
Nigdy dosyć, niech sie dzieje bal
Całe dnie, całą noc
Wchodzi jak ten MDMA
Późno w nocy mi nie daje spać
Nigdy dosyć, niech się dzieje bal
Całe dnie, całą noc

Jej skóra pachnie jak Macchiato
To tutaj wszystkie światła gasną
Ze mną ludzie - mamy zawsze las rąk
To jedyny plan, w drodze po milion gwiazd
Jej skóra pachnie jak Macchiato
To tutaj wszystkie światła gasną
Ze mną ludzie - mamy zawsze las rąk
To jedyny plan, w drodze po milion gwiazd

Jej skóry kolor jak macchiato
Smakuje jak ostatnie lato
Pazury wbija chce spijać ze mnie sok
Chce bym był jej tatą
Wiecznie, to w atomach noc
Znów jest niebezpieczna, ale kot
Chodzi swoimi ścieżkami, znowu gubię trop
Czy też czujesz to?
Nie mów nic
Do mnie chodź
Co za lot, co za gość
Przejebane, chcę uciec z nią
Na mnie patrz, na mnie skacz
Niczym graj swym krzykiem z ciszą
Jeden świat, tak wiele barw
Wymiary mieszam i niech wszyscy słyszą
Niech wszyscy słyszą i niech wszyscy widzą
Szerzej życie i swój horyzont
Opuściłem Ziemię, ale widok
Z nią olewam chemię, lecę z w miłość