[Intro]
Dobra, to chuj ci w dupę stary
Ja tu na deszczu, wilki jakieś
[Zwrotka 1]
Te wspomnienia giną tak jak kropla deszczu w oceanie
Po wydaniu tamtej EPki, co do życia zmieniam zdanie
Zawsze staram się być lepszy, czasem planuję być słaby
Czasem czuję, że to życie jest po prostu czarno białe
Nie trzeba wygrywać ciągle, ale chociaż podjąć walkę
Gdybym poddał się mym myślom, mógłbym mówić, że umarłem
Skoro słuchasz tego tekstu to możliwe, że jest lepiej
Przynajmniej nie ograniczam się samemu, będąc w sklepie
Mam przy sobie tą osobę, której mogę mówić wszystko
Nigdy nie spodziewałbym się, że będę z tobą tak blisko
Już mówiłem paru ludziom, ale dziękuję za wsparcie
Dzięki kilku przyjaciołom mogę mówić to otwarcie
Nikt mnie nigdy nie zawoził, dlatego was nie zawiodę
Mam przy sobie dobrych ziomków, razem tworzymy załogę
To nie intro jedenastki, ale trochę wyróżnienie
Gdyby nie kilka aspektów, tworzyłbym tą płytę w niebie
[Refren]
Czasem te wspomnienia giną tak jak deszczyk w oceanie
Czasem gubię siebie, czasem nie wiem, co jest moim zdaniem
Czasem robię błędy, czasem jestem już nad wyraz chamski
Czasem jestem smutny, czasem tnę własne nadgarstki
Czasem nadużywam siły, czasem nie chce być najlepszy
Czasem nie mam już nadziei, czasem tracę wszystkie chęci
Czasem chcę być najsmutniejszy, czasem ktoś mi w tym pomaga
Czasem martwię się o siebie, czasem altruizm objawiam
Czasem te wspomnienia giną tak jak deszczyk w oceanie
Czasem gubię siebie, czasem potrafię się też odnaleźć
Czasem jestem sobą, czasem jestem już nad wyraz chamski
Czasem jestem smutny, czasem goja mi się te nadgarstki
Czasem nadużywam siły, czasem chce być tym najlepszym
Czasem mam tą motywację, czasem tracę wszystkie chęci
Czasem chcę być najsmutniejszy, czasem ktoś mi w tym pomaga
Czasem martwię się o siebie, czasem altruizm objawiam
[Zwrotka 2]
Świat już nie raz udowodnił, może zmienić się dziś wszystko
Drobne rzeczy to potrafią nam obrócić rzeczywistość
Każda zła decyzja niesie zawsze coś dobrego
Niestety to założenie wdrożyć w życie to coś złego
Na tym bicie chcę tez wspomnieć o ostatniej płycie
Mam nadzieję, że jest fajna, pomogła w kryzysie
Mam też nadzieję, że zobaczysz mnie na koncercie
W sumie nie byłby to koncert, no a myślę że coś więcej
Fajnie było by tymczasem poczuć się tak zajebiście
Że ktoś słucha, że ktoś śpiewa, że ktoś kupił moją płytę
Dobrze było by mi z faktem, że ktoś bierze to do serca
Oprócz tych przyjaciół, którzy pomagali poczuć ten smak
Dziękuję pani menadżer za tą pomoc w pierwszej płycie
Pomogło to wtedy tyle, że dziś prowadzę to życie
To nie tak, że to jedyna której muszę podziękować
Lecz ta reszta o tym wie, nie planujcie konkurować
[Refren]
Czasem te wspomnienia giną tak jak deszczyk w oceanie
Czasem gubię siebie, czasem nie wiem, co jest moim zdaniem
Czasem robię błędy, czasem jestem już nad wyraz chamski
Czasem jestem smutny, czasem tnę własne nadgarstki
Czasem nadużywam siły, czasem nie chce być najlepszy
Czasem nie mam już nadziei, czasem tracę wszystkie chęci
Czasem chcę być najsmutniejszy, czasem ktoś mi w tym pomaga
Czasem martwię się o siebie, czasem altruizm objawiam
Czasem te wspomnienia giną tak jak deszczyk w oceanie
Czasem gubię siebie, czasem potrafię się też odnaleźć
Czasem jestem sobą, czasem jestem już nad wyraz chamski
Czasem jestem smutny, czasem goja mi się te nadgarstki
Czasem nadużywam siły, czasem chce być tym najlepszym
Czasem mam tą motywację, czasem tracę wszystkie chęci
Czasem chcę być najsmutniejszy, czasem ktoś mi w tym pomaga
Czasem martwię się o siebie, czasem altruizm objawiam
[Outro]
Dziękuję
Ciągle, we wszystkim byłem drugi
Na 1500 drugi, z polskiego drugi
W nogę drugi, z dziennika drugi
I tak kurwa do zajebania