[Refren: Macias]
Maluje wszystko, co widzę, nie używam akwareli
W mózgu zapisane klisze, jak nawijam to się klei
Twój kolega to konfident nie ma nic, by się wybielić
Tego co robisz nie słyszę - pasożyt sam się wypleni
Jestem w sumie dobry menik, wie to każdy z moich bei
Early morning trappin, suko, poniedziałek do niedzieli
Parę celów do zrobienia, by nie wylądować w celi
Życie zmieniłem na lepsze, dzięki Kuba Nowaczkiewicz
[Zwrotka 1: Macias]
Już na starcie mnie skreślili, mówili: nie mam polotu
Czemu patrzę na nich z góry? Chcę mieć kurwy na widoku
W studio po dwa razy dziennie wylewanе krople potu
Jedzą suchą kaszę z michy, dla mnie cztеry butle soku
Moje stilo Monte Christo oni jak z Winstona popiół
Lepiej nie mów do mnie pizdo, nie zawsze zachowam spokój
Mam zajawkę na projekty zobaczycie w przyszłym roku
Nie potrzeba mi korekty mój slang czysty język kotów
Mamy gest - więc nie pierdol, suko, mi jak jest
On my back - noszę ciężar, zrzucę kiedy chcę
Mamy flex - nie od zawsze pomógł mi w tym cash
Always fresh - nauczył mnie tego Uzi Vert
To nie granie na czekanie, ale brzmienie prosto z bloków
Źle się czuje sam ze sobą, kiedy nie mam nowych skoków
Muszę zachować powagę, a za rogiem tyle pokus
Niekonwencjonalne stepy, nie dogonisz moich kroków
[Refren: Macias]
Maluje wszystko, co widzę, nie używam akwareli
W mózgu zapisane klisze, jak nawijam to się klei
Twój kolega to konfident nie ma nic, by się wybielić
Tego co robisz nie słyszę - pasożyt sam się wypleni
Jestem w sumie dobry menik, wie to każdy z moich bei
Early morning trappin, suko, poniedziałek do niedzieli
Parę celów do zrobienia, by nie wylądować w celi
Życie zmieniłem na lepsze, dzięki Kuba Nowaczkiewicz
[Zwrotka: vkie]
Nie mogłem pokazać ci gwiazd, i tak to dawno i nie prawda
Dwadzieścia dwa lata przez sukcesy rozlewany szampan
Dwadzieścia dwa lata byłbym nikim, gdybym słuchał miasta
Babcia modli się i prosi "Łukasz się nie zatrać"
Od chuja głupich fok - Ty dobrze wiesz, że je olewam
Się nauczyłem robić sos - pieniądz nie rośnie na drzewach
Pieniądz rośnie na ulicy, każdy szamie temat
Ziomów nie olewam, jak potrzeba jest żaden dylemat
Pierdolone paranoje się ścigają z kalendarzem
Żaden Turinabol, a patrz na siłę tych marzeń
W chuj złych wydarzeń, tych co psują cię na zawsze
To okropne jak twój blok może żyć w kłamstwie
Nie chce więcej tracić czasu, na to co nie daje mi profitu
Nie chce więcej tracić czasu, suko, za dużo straciłem go w życiu
[Refren: Macias]
Maluje wszystko, co widzę, nie używam akwareli
W mózgu zapisane klisze, jak nawijam to się klei
Twój kolega to konfident nie ma nic, by się wybielić
Tego co robisz nie słyszę - pasożyt sam się wypleni
Jestem w sumie dobry menik, wie to każdy z moich bei
Early morning trappin, suko, poniedziałek do niedzieli
Parę celów do zrobienia, by nie wylądować w celi
Życie zmieniłem na lepsze, dzięki Kuba Nowaczkiewicz