[Zwrotka]
Wczoraj jeszcze było spoko
Jutro też może będzie dobrze
Wczoraj, byłem małym brzdącem
Dzisiaj jestem dużym chłopcem
Z każdym nowym księżycem i nowym słońcem
Nowym początkiem i nowym końcem
Razem tworzymy parę nowych wspomnień
A pamięcią zapisuję swoją historię
A co po mnie? Ty nie pytaj mnie
Nie myślę o tym, kiedy chwytam dzień
I wiem, że mogę być na tym stratny
Ale każdy dzień traktuję, jakby miał być ostatnim
Każdy poranek, jak nowe narodziny
Kiedy słyszę, że wstajemy, no to, halo - nie śpimy
Każdego poranka witam ten świat
A on wita mnie, od osiemnastu lat
I tak mija czas, dzień za dniem
Gdzie ten mały Wituś? Nie pytaj mnie, bo nie wiem
A może to tylko sen? A może zapadłem w kimę?
Może, możliwe, że wszystko jest możliwe
Ale, dzięki temu żyję, dzięki temu serce bije
Dzięki temu kocham i dzięki temu łapię chwilę
Jestem tylko organizmem, jem, piję i przeminę
Ale na zabicie czasu, ja nikogo nie zabiję
[Outro]
Fuck this