[Zwrotka 1]
Niosę na sobie presję, ludzie wiedzą, kim jestem
Przez to, że wiedzą, kim jestem, wymagają ode mnie więcej
Jak ci wyjaśnić tę presję? Jakbyś miał nie jednego pracodawcę, a pięćset
Tak czuję się na koncercie, pięknie, choć intensywny też stres jest
Nie ma lipy, nie ma chały, cycu, kiedy gramy tu w sześciu
Wtedy fani swe membrany sycą i razem łazimy po mieście
Fiskus mi strzelił podatkiem, się martwię o zdrowie swej matki
Chrystus jest królem, to fajnie, ale odpowiedz, kto tym się zajmie (zgadnij)
Mam cały weekend poza domem, a tydzień był, tydzień był
Był dobrego vibe’u pogromem, a kolejny idzie z nim, idzie z nim
I kiedy zjadę do Wu, zjadę do Wu A, wyglądam jak żul, mam z betonu twarz
Jakbym sumieniu mówił "au revoir!", jakbym siedział w Hradec, wpadł Walter White
To nie chodzi tu o hedonizm, ty ryju, mi nie myl tych pojęć
Zapytaj "Co żeś ze sobą zrobił?" Hm, zaskakująca odpowiedź
[Refren]
Chciałem, choć przez chwilę, choć przez chwilę, choć przez chwilę
Poczuć się dobrze, dobrze (Tymczasem)
Poczuć się dobrze, dobrze
(yyyy!)
Chciałem, choć przez chwilę, choć przez chwilę, choć przez chwilę
Poczuć się dobrze, dobrze (Tymczasem)
Poczuć się dobrze, dobrze
(yyyy!)
[Zwrotka 2]
Taktują mi te haty jak sekundnik na kwasie
Słyszysz to już z kuchni jak dudni tym basem
Kiedy liczy Witek, nie ma różnic na kasie
Kiedy Stasiak bookuje, nie masz równych z Łukaszem
Jak się zaczęło? Usłysz! Rymy sa dla słabych, ja w nie wbijam szaszłyk
Dobra żartowałem, dwa tysiące szósty, mam Twoją uwagę, wspominki naszły
A co za bestie zdolne, po moim solo skumali, czym flow jest
Gra była nudna, nuda dla mnie grzech
Podbił Witek, Stasiak: zróbmy to we trzech!
Jeden pokój Witka, Kabaty
Fury w ekipie: Skoda, Honda, Matiz
Wiele myśli rozmów - z Łukim i Witkiem
A czemu wszystko w rapie jest takie brzydkie?
Ja siedzę, robię bity, szczerzę klawiaturę
Słowo jak fundament, na nim stawiasz mury
Alko' wyśle paczkę, ty coś piszesz maczkiem
Twój listonosz puka, otwórz, nie bądź Maćkiem!
A ten ma w poście hejt, a my na poczcie kwit
I wysyłamy rzecz, jakiej nie ma nikt
Nie pytaj więc o moje plany, przed nami kolejne zadanie
Tymczasem ciśnienie opanuj, hmm, po co mi to wspominanie, yy?
[Refren]
Chciałem, choć przez chwilę, choć przez chwilę, choć przez chwilę
Poczuć się dobrze, dobrze (Tymczasem)
Poczuć się dobrze, dobrze
(yyyy!)
Nazajutrz zdrowe, tymczasem smaczne
Kino domowe kiedyś, dziś winyl i taśmy
Na starość Ranczo, na razie Narcos
Koncerty outdoor, bo tymczasem warto
(yyyy!)
[Zwrotka 3]
Te sukcesy z auto tune’a - nie uznaję!
Jakbyś robił pannę dildosem i mówił na mieście, że sam ją miałeś
Tymczasem zrobimy tu spektakl, do playbacku nie zamierzam szeptać
Moi ludzie chcą tonąć w pomysłach, twoi ludzie chcą utonąć w metkach?!
I pewnego dnia wszystkie gale będą nasze, bale będą nasze
Żurnale będą nasze, murale nasze już dziś, zapraszam!
I wokale nasze poznasz w całej krasie jak Uralem zasięg
Ich by płynął, póki wszelka chała straci swoją chwałę, ale to od jutra, bo tymczasem..
[Refren]
Chciałem, choć przez chwilę, choć przez chwilę, choć przez chwilę
Poczuć się dobrze, dobrze (Tymczasem)
Poczuć się dobrze, dobrze
(yyyy!)
Kiedyś z porodówki, tymczasem filmy z łóżka
Polecę do Kolumbii, tymczasem kawę rozpuszczam
Jutro spiszę deal, tymczasem ćwiczę skill
I w końcu trafię mill, tymczasem half a mill
(komu jak nie mnie)[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]