[Zwrotka 1: Pawko Lacocamadre]
Małolacik, pamiętaj, trudna droga, nie wymiękaj
Co by się nie działo, przed nikim nie klękaj
Wiem, że zdrada boli, sztywniutko, nie pękaj
Porażka ma uczyć, a wioski zapamiętaj
Ciężko miałeś w domu, lodówka zamknięta
W chuj ciężki początek, mordeczka charakterna (fiu, fiu!)
Wielu mnie dźgnęło, i na szyi pętla
Paru system dopadł, mordy poszły do pierdla
To wszystko nauka, gruba i konkretna
Dla niejednej matki historia ta bolesna
Wielu przy tym myśli, w głowie, żeby przestał
Zawsze masz wybór, muzyka ma gangsterska
Wiem na co się piszę, kto jest mój koleżka
Obierz swoją drogę, póki możesz przestać
Nie biegnij na oślep, nie każdy ma Merca
Rozsądne decyzje, żeby spokojnie miеszkać
[Bridge: Pawko Lacocamadre]
LCM, muza konkretna
Kara, Intruz
PCF Fundacja
[Zwrotka 2: Intruz & Riki Lacocamadre]
Ciężko jest zasnąć, wyostrzył się słuch
Nie ma zapachu, używana odziеż
I chociaż już dawno przegapił nas Bóg
Dzisiaj moi bracia, kiedyś trudna młodzież
Wersy chłopaczka, ja szlachetna paczka
Samo się od tak nie zmienia znienacka
Zosię ktoś porzucił, ty byś może ją przytulił
Staś był zakochany, ale nikomu nie mówił
I się upił za to zaś, Jaś, nim się pogubił
Zrozumiał, że żyje raz, pomaga w imię przysługi
Pierwszy, a był drugi, na Stasia mówią Stachu
Bo dalej woli być trudny, widzi miłość w poprawczaku
Jasiu, rok po fachu, chciałby z Zosią się umówić
Ten kto jemu spojrzał w oczy zdążył zaniemówić
Oby każda Zosia miała też kogo przytulić
Lepszy bohater bez grosza, niż bogaty zza kulis (ja!)
[Zwrotka 3: Riki Lacocamadre]
To, że inni zamulają, to nie znaczy, że masz to samo robić
Lepiej odłożyć (ta!)
Z biegiem czasu, to co odłożone pomnożyć
A nie tylko patrzeć gdzie się złożyć
Życie jest dla ludzi, wolność i marzenia
Nie pozwól władzy zarabiać na twych błędach
Władza tylko czeka, aż pochłonie cię wódy butelka
To szare życie na polskich osiedlach
To systemowy granat, co młodzież uzależnia
Rozbija rodziny i topi marzenia
Tylko czeka, ręce zaciera
Jak się nachlasz i zaczniesz ubliżać
Swoje zarobili, to koło się zamyka
Za darmo nikt nie chce górować w statystykach
Kto nie powie, nauczy, uświadomi cię ulica
Wpływy, zasady, LCM Familia
Jak nie walczysz, to nie wygrywasz
PCF Fundacja, w jedności siła
Wyciągam młodzież z bram, ja
Wiem co to ból, swoje zdanie o tym mam
W życiu nie ma lekko, żyjemy tu
Gdzie problemy prędzej wrócą niż odejdą
Chodzą parami, to badają czarną serią
Idę po swoje, za sprawą jedną jedną
Lacocamadre to samowystarczalna hermetyczna armia
Jesteśmy ogniem, nie potrzebujemy światła
PCF Fundacja
[Zwrotka 4: Kara]
Znam dzieciaki z poprawczaków, co za swoje dawne czyny
Muszą odsiedzieć wyroki, bo się kiedyś pogubili, oh
Znam dzieciaki z domów dziecka, bo tam byłam
Leciała smutna piosenka, gdy się zagubiła siła
Znam dzieciaki, co są chore, ale wstają rano
Jak moja siostra, co jest chora, ty ją wspierasz, mamo
Nie każdy rodzic jest tak silny, i dziękuję dzisiaj
Że jak nie miałam w nikim wsparcia, miałam je w rodzicach
Małolaci, co pod klatką handlują prochem, bo muszą
Brat mi dzwoni, że ma dosyć, znowu go demony duszą
Tata pije, mama pije, jest zwała
Może poszłaby na odwyk, gdyby chciała?
Czasem nałóg jest silniejszy od twych chęci, i to smutne
Nie masz szczęścia, przynajmniej kupisz se wódkę
Jak siedziałam na odwyku brakowało motywacji
Teraz mam wewnętrzną wiarę, że się uda, małolacik
Nam przejść przez syf! Nie ma ludzi przy mnie dziś
Którzy ciągną mnie w to gówno, bo bardzo chcieli tam iść
Ja jak liść, czasem upadam na ziemię
Ale się podnoszę jak ty, to nasze przeznaczenie jest (ta!)