Sentino
KOŁYSANKI DLA ULICY
[Refren]
Kołysanki dla ulicy
Młode fanki chcą dać cipy
Robię bańki, fakty, żadne mity
Kiedyś mówili mi junkie, a teraz jestem vipem
Na łapie Patek Philippe, Philippe, ej
Na bani tylko millie, millie, ej
W tym roku zbiję raz, dwa, trzy, cztery, pięć bro
W tym roku każda z nich chce mieć ze mną dziecko

[Zwrotka 1]
Sento wrócił tak jak fenix, ich rap to dla mnie remix
Nawijają pięć lat później co śpiewałem na afterze
Pijany w cztery dupy, ale dużo jest modelek
Co pójdą z nim na trójkąt, bo za dużo jest butelek
Sto tysięcy w noc, bro, żaden Universal
Dla nich to jest kosmos, jak walę ich po nerkach
Naprawdę chcieli widzieć mnie na dnie jak menela
Ale Ci prawdziwi chwalą mnie, że legenda
Zbuntowany żołnierz, człowiek z cieni nocy
Pozbawiony strachu, pozbawiony ich pomocy
Wszystko buduję sam, parę wojowników bliskich
Jak wjeżdża tu Sicarios, to znowu znikną wszyscy

[Refren]
Kołysanki dla ulicy
Młode fanki chcą dać cipy
Robię bańki, fakty, żadne mity
Kiedyś mówili mi junkie, a teraz jestem vipem
Na łapie Patek Philippe, Philippe, ej
Na bani tylko millie, millie, ej
W tym roku zbiję raz, dwa, trzy, cztery, pięć bro
W tym roku każda z nich chce mieć dziecko
[Zwrotka 2]
Chcieli zdemoralizować, zdetronizować
Wróciłem, nagle każda suka chce zrobić loda
Nie jestem grzecznym chłopcem, lecz świrem dorosłym
Mieczem japońskim dobijam czarne owce
Czarny helikopter wciąż nad głową, Sinaloa
Nie pomoże mi ten hajs, raczej tylko siła Boga
Vida, vida loca, Sento polski Jada z Yonkers
W chainie z dwieście koła, a na plecach nowy Moncler

[Refren]
Kołysanki dla ulicy
Młode fanki chcą dać cipy
Robię bańki, fakty, żadne mity
Kiedyś mówili mi junkie, a teraz jestem vipem
Na łapie Patek Philippe, Philippe, ej
Na bani tylko millie, millie, ej
W tym roku zbije raz, dwa, trzy, cztery, pięć bro
W tym roku każda z nich chce mieć dziecko

[Zwrotka 3]
To jest głos ulicy, głos całego pokolenia
Wróciłem tu z zachodu, szukam beefu, a go nie ma
Gadali "on nie wróci", a tu znowu dzika woda
Vida, vida loca, jebać wszystko, mizantropia
Jeszcze, jeszcze bardziej Bentley, Rolls albo Rarri
Dzikie, wredne małpy, czas na polskie safari
W momencie, w którym kurwy mi tam rolka zabrali
Kupiłem sobie Pateka krzycząc "Uh, La-di-da-di"
To nowy Smith&Wesson, pytam typa get de-stressed
Pierwszy niemiecki raper w kraju, ten co huczy to zwykły śmieć
Ty dajesz tamte małe wywiady, bo nagrałeś se rapy
A ja nagrywam platyny na całe dekady
[Refren]
Kołysanki dla ulicy
Młode fanki chcą dać cipy
Robię bańki, fakty, żadne mity
Kiedyś mówili mi junkie, a teraz jestem vipem
Na łapie Patek Philippe, Philippe, ej
Na bani tylko millie, millie, ej
W tym roku zbiję raz, dwa, trzy, cztery, pięć bro
W tym roku każda z nich chce mieć dziecko

Smith&Wesson, Witam typa get de-stressed