[Refren]
Bruce Wayne, Bruce Bennet, cocaine
Rozdwojenie jaźni, strzał w łeb - Kurt Cobain
Biegun bipolarny, wolę ciszę, jaki fame
Karmie się hałasem, jakie czasy taki gang
Znalazłem walizkę pod siedzeniem
A w niej na kartce listę z moim imieniem
Było ono skreślone długopisem czerwonym
[Zwrotka: 1]
Skurwysyny, jestem bohaterem tak jak Bolívar
Niepotrzebny mi bodyguard
Niepotrzebny mi koks, ani ten Jack już, bo kontrolę mam
Nad emocjami, przez parę lat byłem w ciężkim stanie
Chlałem, ćpałem, ruchałem te kurwy i grałem
Lecz sobie zadałem to jedno pytanie
Będziesz przykładem albo przypałem i wtedy wygrałem
Wziąłem się za swoją robotę i nigdy więcej nie przystałem
Bo poza Bogiem nikt Ci niczego nie da
Może twój brat kawałek chleba, a tak to sam polecisz do piekła (bang)
[Refren]
Bruce Wayne, Bruce Bennet, cocaine
Rozdwojenie jaźni, strzał w łeb - Kurt Cobain
Biegun bipolarny, wolę ciszę, jaki fame
Karmie się hałasem, jakie czasy taki gang
Znalazłem walizkę pod siedzeniem
A w niej na kartce listę z moim imieniem
Było ono skreślone długopisem czerwonym
[Zwrotka: 2]
Nieprzespane noce, czerwone światło trzyma nas w transie
To w nosie przypomina amfę, pół litra i wchodzę na bankiet
Taniec diabli i bal maskowy, w południe z gęby jebie alkoholem
Gdyby nie on, to bym się stał doktorem, bym się nie stał potworem
Jebać to, trzeba wstać
Musisz wytrzeźwieć, przestać już chlać
Mówię do ciebie jak brat, znam się od wielu lat, nikomu potrzebny jest kac
Los ujawnia nasze miejsce, widzę swoje wśród wielkich legend, a nie mend
Do tych mięczaków mam powoli wstręt
To nie mój film, chcemy pić płyn
[Refren]
Bruce Wayne, Bruce Bennet, cocaine
Rozdwojenie jaźni, strzał w łeb - Kurt Cobain
Biegun bipolarny, wolę ciszę, jaki fame
Karmie się hałasem, jakie czasy taki gang
Znalazłem walizkę pod siedzeniem
A w niej na kartce listę z moim imieniem
Było ono skreślone długopisem czerwonym
[Outro]
Bruce Wayne, Bruce Bennet, cocaine
Rozdwojenie jaźni, strzał w łeb - Kurt Cobain
Biegun bipolarny, wolę ciszę, jaki fame
Karmie się hałasem, jakie czasy taki gang
Znalazłem walizkę pod siedzeniem
A w niej na kartce listę z moim imieniem
Było ono skreślone długopisem czerwonym