Kubi Producent
7 metrów pod ziemią
[Refren: VAE VISTIC]
Bejbe, siedem metrów pod ziemią
Zabunkrowani gdzieś w nocnym klubie
Ona ze dwa metry nade mną
Wysoko się buja na rurze
Wypuszczam w nią chmurę gęstą
Żadna z was nie wyląduje
Głupi się pytam o dresscode
Wybacz, skoro i tak to zdejmujesz
Bejbe, siedem metrów pod ziemią
Zabunkrowani gdzieś w nocnym klubie
Ona ze dwa metry nade mną
Wysoko się buja na rurze
Wypuszczam w nią chmurę gęstą
Żadna z was nie wyląduje
Głupi się pytam o dresscode
Wybacz, skoro i tak to zdejmujesz
Bejbe
[Zwrotka 1: VIC]
Bejbe, czwarta rano to jedyna pora dla was
Wtedy nikt nikogo już nie musi kłamać
Księżycowa woda, widać gwiazdy po niej
Każdy chciałby myć w niej swoje dłonie
Tu za high po „C” wpada sporo siana
Choć robisz to lowkey jako Loro Piana
Życie jeszcze załatwi Cię jak low blow
Ale teraz noc tańczy dla was w slow-mo
Ona ma z tym luz, że jesteś łobuz
I zrobi z Tobą torbę, jak Jacquemus
Ona Paris, Ty bardziej Saint-Denis
I w nią strzelić chcesz szczerze jak Dom Peri
Mówisz, że zawijasz już stąd jak banknot
Ona, że chcę z tobą razem z koleżanką
Te kłopoty to Twój jedyny talent
I życie snem, którego nie miałeś
[Refren: VAE VISTIC]
Bejbe, siedem metrów pod ziemią
Zabunkrowani gdzieś w nocnym klubie
Ona ze dwa metry nade mną
Wysoko się buja na rurze
Wypuszczam w nią chmurę gęstą
Żadna z was nie wyląduje
Głupi się pytam o dresscode
Wybacz, skoro i tak to zdejmujesz
Bejbe, siedem metrów pod ziemią
Zabunkrowani gdzieś w nocnym klubie
Ona ze dwa metry nade mną
Wysoko się buja na rurze
Wypuszczam w nią chmurę gęstą
Żadna z was nie wyląduje
Głupi się pytam o dresscode
Wybacz, skoro i tak to zdejmujesz
Bejbe
[Zwrotka 2: Kosa]
W piwnicy drin, a no bo to krakowski styl
Podziemny krąg, ale nie opłacany PIT
Ja pierdolę, tyle razy, widziałem się pod jebaną ziemią
Nie byłem kolegą warzyw, a składałem hołd korzeniom
Leje się dżin, a ona spełnia trzy życzenia
Nie czujemy nic, w kazamatach zamykamy serce
Ale mam klucz, opłacam klawisza
Zagram jak z nut, nie mamy pianina
Ty jesteś obok, a nie odpoczywa
Jutro pod ziemią, my po latach dzisiaj
Dzisiaj, dzisiaj
Twoje perfumy to jebany zapach życia
[Refren: VAE VISTIC]
Bejbe, siedem metrów pod ziemią
Zabunkrowani gdzieś w nocnym klubie
Ona ze dwa metry nade mną
Wysoko się buja na rurze
Wypuszczam w nią chmurę gęstą
Żadna z was nie wyląduje
Głupi się pytam o dresscode
Wybacz, skoro i tak to zdejmujesz
Bejbe, siedem metrów pod ziemią
Zabunkrowani gdzieś w nocnym klubie
Ona ze dwa metry nade mną
Wysoko się buja na rurze
Wypuszczam w nią chmurę gęstą
Żadna z was nie wyląduje
Głupi się pytam o dresscode
Wybacz, skoro i tak to zdejmujesz
Bejbe