sanah
Piękno tej niechcianej
Piękno tej niechcianej, nie, nie ujrzy dnia
Czeka aż pokochasz, słówko dasz czy dwa
Ty miniesz je, a ona cię
Nie spojrzysz się, olejesz mnie
Niewinna jak polny kwiat
Malutka tak, to jestem ja
Piękno tej niechcianej w duszy tobie gra
Nie pozwól mu uciec, kosztuj aż do dna
A gdy uciekasz jej, serce miej
Zostać chciej, daj smutku mniej
Niewinna jak polny kwiat
Malutka tak, to jestem ja
Czemu ty wciąż mówisz "Piękna nie ma w niej"?
Swoim się tu chlubisz siłą ręki swej
Czy to coś da? Piosnka ta boli jak ostry grad
Niewinna jak polny kwiat
Malutka tak, to jestem ja