[Zwrotka 1]
Ciągle między zwierzętami jak safari
Walczę o to by mnie żywcem nie pożarli
Idę w nocy z kolegami spompowani sterydami
Dopóki jestem na fali nazywamy się tsunami
Dorastaliśmy z wilkami, nie przebieram się w łachmany
Reprezentuje dumnie czego doszliśmy sami (sami sami sami sami)
Obie stopy na powierzchni obie ręce na poręczy
Ciągle głośno wyją sępy jakoś nisko dziś jest księżyc
My jako ludzie w takim smrodzie chcemy znaleźć dom
To czarne kaptury i zimne kastety na stoliku Don Perignon
[Refren]
Chcę być wolny jak zwierzaki w Serengetti
Żadnych wojen żadnych granic żadnej presji
Tylko zachód słońca może mnie oświecić
Dzisiaj wszystko znowu gra u nas jak afrykańskie bębny
Chcę być wolny jak zwierzaki w Serengetti
Żadnych wojen żadnych granic żadnej presji
Tylko zachód słońca może mnie oświecić
Dzisiaj wszystko znowu gra u nas jak afrykańskie bębny
[Zwrotka 2]
W bagażniku milion w gotówce
W głowie totalny rozpierdol
Każdemu tu jest wszystko jedno
Niczego stąd nie bierz na serio (na serio)
Niczego nie mamy na wieczność
Wszyscy jesteśmy na sezon
Głoduj dopóki ciebie nie zjedzą
Chyba że chwycisz pierwszy za broń
Wszystko w tym życiu to jest hardcore
Co chwilę obcina za pleców ktoś
Prawo dżungli w świecie kundli jest prawilny żaden
Morze wódki masz rachunki masz znów ważną sprawę
Jak w Lobsterze Colin Farel
Jeżeli zmienią mnie w zwierzę to chcę zamieszkać w Oazie
Tak jakbym zatrzymał w czasie wszystko w najlepszym momencie
Ciągle widok jako obrazek (mieć)
[Refren]
Chcę być wolny jak zwierzaki w Serengetti
Żadnych wojen żadnych granic żadnej presji
Tylko zachód słońca może mnie oświecić
Dzisiaj wszystko znowu gra u nas jak afrykańskie bębny
Chcę być wolny jak zwierzaki w Serengetti
Żadnych wojen żadnych granic żadnej presji
Tylko zachód słońca może mnie oświecić
Dzisiaj wszystko znowu gra u nas jak afrykańskie bębny