Kukon
OGIEŃ

(Chcę tylko się patrzeć na ogień)
Kiedy płoniesz sama w tłumie
Tylko go nie mogę unieść
A w ich sercach miękkie
(Chcę tylko popatrzeć jak płoniesz)
Tyle słów a nie rozumiesz
O co walczę gdy próbuję
Jestem pożeraczem sumień

Zimne butelki na stole w Lombardii
Po latach spotkanie jak Gatsby
Myślałem, że się w tym zatracisz
Relacje przeżywają halving
Piszę nie używam spacji
Spróbuj rozpoznawać znaki
Wczytali nam nowy materiał
Nagrywamy wokal we Francji

Gorąco się robi na mieście
Twój człowiek ma do nas pretensje
Niech ogień ochroni Cię wszędzie
Jak zwątpisz to nie wracaj więcej
Jest pięciu na Twoje miejsce
Wytrwale czekają w kolejce

Tylko ta wiara pozwala mi działać
Coraz mniej rzeczy których nie wypada
Ja nie kalkuluje jak prowadzę stada
Chcę tylko abyś wiedziała
To twoja sprawa, Ty trzymasz zapalar
Ja powoli tańczę, szybko się wypalam
Bo pewnie tak samo jak wy
(Chcę tylko się patrzeć na ogień)
Kiedy płoniesz sama w tłumie
Tylko go nie mogę unieść
A w ich sercach miękkie
(Chcę tylko popatrzeć jak płoniesz)
Tyle słów a nie rozumiesz
O co walczę gdy próbuję
Jestem pożeraczem sumień

(Chcę tylko się patrzeć na ogień)
Kiedy płoniesz sama w tłumie
Tylko go nie mogę unieść
A w ich sercach miękkie
(Chcę tylko popatrzeć jak płoniesz)
Tyle słów a nie rozumiesz
O co walczę gdy próbuję
Jestem pożeraczem sumień

Londyn piąta rano, czuwaj przy mnie
Nic stąd na dobranoc mi nie wyślesz
Wszystko wysadzane jebanym diamentem
To nie moje ręce, nie moja sprawa, nie moje serce
To nie mój sos
Jestem na fali, która już kończy mnie unosić
Ogień i woda, nasze dwa żywioły
Dwa flesze i poślizg
Między oczy skierowana wiązka światła
Między oczy, żeby odżyć musisz zawsze wracać
Tylko ta wiara nas trzyma przy ziemi
Dopóki to czuję, to dalej idziemy
Dopóki ją mamy, łatwo nie zginiemy
Pamiętam skąd jestem
Bo całkiem inaczej widziałem to miejsce
Jeszcze się sporo przeleje pieniędzy
Zanim zrozumiemy że

(Chcę tylko się patrzeć na ogień)
Kiedy płoniesz sama w tłumie
Tylko go nie mogę unieść
A w ich sercach miękkie
(Chcę tylko popatrzeć jak płoniesz)
Tyle słów a nie rozumiesz
O co walczę gdy próbuję
Jestem pożeraczem sumień

(Chcę tylko się patrzeć na ogień)
Kiedy płoniesz sama w tłumie
Tylko go nie mogę unieść
A w ich sercach miękkie
(Chcę tylko popatrzeć jak płoniesz)
Tyle słów a nie rozumiesz
O co walczę gdy próbuję
Jestem pożeraczem sumień