Arab (PL)
Nie ma tu ze mną nikogo
[Zwrotka 1: Guli]
Nie ma tu ze mną nikogo
Tylko ja i wersy, przede mną mikrofon
Wolałbym zostać z tobą niż z moimi myślami i ze samym sobą
Obok mnie ludzie przechodzą i patrzą się na mnie kiedy stoję tu
A mój wyraz twarzy mówi Ci więcej niż tysiące słów
Ja tak jak ty znam wkurwienie, cierpienie i ból
Jedyne co czuje to że przestałem już cokolwiek czuć
To zwala mnie z nóg, patrzę w niebo i myślę czy bóg mnie słyszy
Nie znam absolutnej ciszy
Bo nawet w niej moje serce głośno krzyczy
To co tworzę to chyba jest relatywizm bo nawet jak
Ciężko mi jest dam radę nieść treść którą nie sposób rozkminić
Nie żyję na niby, żyję na prawdę co by było gdyby
Zgarnąłbym sobie sukces gdyby Ci którzy kochają mnie po prostu we mnie wierzyli
[Zwrotka 2: Guli&Arab]
I tłumię emocje i przez to jeszcze się czuję gorzej
Otwieram się przecież na bitach
Jednocześnie zamykam się w sobie
Słowa jak naaboje, niczego nikomu nie bronię
Wy łapcie za bronie ja gdy patrzę na syf
Myślę w cierpliwość się lepiej uzbroję co nie
Bo ja to pierdole nie patrzę się na was idę swoją drogą
Przez to że marzę być kimś
Chyba przestaje być sobą i nie ma tu ze mną nikogo
Kto wie co na prawdę czuję
Sam nie wiem bo jestem rozdarty
Między byciem dżentelmenem a zwykłym chujem w sumie
Niszczę ten wizerunek alko i jointy po za tym w ogóle
I w chuju to mam co myśli o mnie stado dziwek i kurew
Bo gdy się wkurwię to zbluzgam je mów turret mi
A gdy chodzi o miłość to tylko tylko ty you and me
To co drzemie we mnie
Sam nie wiem juz tego zupełnie
W to co się kocha nie wkłada się fiuta a serce- nie zupełnie...