[Zwrotka]
Jadę sobie moim nowym starym golfem
Wczuty w bicik jakby to było porsche
Znam te gorsze chwile i te lepsze
Chyba pora zmądrzeć, ale to nie dziś jeszcze
Jadę sobie moim nowym golfem starym
Nie ma mowy, bym tatę nazywał starym
Dziękuję, Panie, za wszystkie twoje dary
Dziękuję, że byłeś gdy chciały opętać czary mnie
Jadę sobie starym golfem, dla mnie nowym
Świeżość po treningu, rymy spływają do głowy
Bratu dopinguj, o depresji nie ma mowy
Przecież wszystko się da, jeszcze nie ma katastrofy
Wrzucam na luz, gdy wreszcie mam z górki
Z rapu dorobiłem się golfa czwórki
Piękny jest, słońce, wiaterek i chmurki
I tylko ciebie mi brakuje
Schowaj pazurki, kotku
Kocham to, co masz w środku
A to, co na zewnątrz to łuu, przesada
Chodź ze mną, poczuj jak ciepły deszcz pada
Niech ci się pokręcą włosy, jesteś piękna nadal
To mi nie przeszkadza, możesz się rozmazać
W ogóle, zmyj ten makijaż, porzuć ten wyścig dziś
Wiraż myśli, tylko tu i teraz
Tylko ty i ja, tylko ty i ja, tylko ty i ja
Wysiadam z golfa czwórki
Nade mną niebo, chmurki
Tylko ciebie mi brakuje dziś dotykać
Widzę wciąż aktywne miniaturki
Wyjdźmy stąd, powiedz mi, co słychać
Albo nic nie mówmy, po prostu wyjdźmy
By z naturą poprzebywać
I nic nie mówmy, po prostu wyjdźmy
Chcę tobą pooddychać dziś