[Zwrotka 1: Szpiegowsky]
Monotania - i te trudne sytuacje
Wszystko to mam w sercu, myślę o tym kiedy w sumie zasnę
Kiedy zasnę, kiedy śpię, kiedy mam znów na to chęć
Rozwalona psycha, a ja w garniturze jak lucyfer
Chowałem się pod tą maską, teraz maski ma mój gang
Wychowany na tym bloku, choć nie jestem z bloków homie
Zmodyfikowane jaźnie, także rozwalona bania
Tak opisać mnie ziom możesz, jeśli też rozumiesz węże
Z rana trzeba znowu wstawać, życiowa to monotonia
I rutyna, jak to człowiek kiedyś w sumie zwał
Teraz jestem wreszcie sobą, możesz mówić w sumie WOW
Jestem selfmade, dzięki gang, dzięki wam mam na to chęć
Mam wciąż na to chęć, no bo jestеm tylko sobą
Przeżyłem tak wielе, taka życia monotonność
Założyłem własny skład, zawarłem też własny pakt
Mam też bardzo wiele wad, wielu ludzi nie jestem wart
[Hook: Szpiegowsky]
Monotonia - smutny vibe
Monotonia - skończy się?
[Zwrotka 2: Szpiegowsky]
Nikt tu tego nie wie ziom, dalej nie wiem co to dom
Home sweet home, jak mam tak żyć?
Przez te awantury chodzę ciągle zły
Ciągle chce się poddać, ciągle myślę o mym domie
To czego tu właśnie chcę, tych awantur koniec
To czy mam tu w końcu złapać za tą kosę
Ciągle boję się, że znów źle postąpie
Monotonia, wciąż męczy moją banię
Jak postąpić dobrze, aresiak ty mi w sumie powiedz
Też przeżyłeś to co złe, też wiedziałeś co dobre, joł
[Zwrotka 3: Aresiak]
Kiedy miałem 17 pochowałem tatę
Teraz też mam 17, nie jest łatwo zatem
Ciągle w myślach mam to jak ostatni raz z nim rozmawiałem
Miałem łzy w oczach i roztrzęsione ręcę
Polik w grochach i zaplątane wnętrze
Wiem, że nie będzie łatwo - bo mam w rozpadzie serce
[Outro: Aresiak]
Siemano z tej strony Aresiak
Chciałem przekazać wam tylko jedno zdanie
Szanujcie swoich rodziców dopóki ich macie
Trzymajcie się!