[Producent tag]
Weely kurwa, mamy to!
[Zwrotka 1: Jony]
Łamiemy bloki jak Doktor Strange
Odbicie w lustrze to Mercedes-Benz
Nade mną smart, pode mną deszcz
Kroki już stawiam na niebie jak SpaceX
Odwracam życie do góry nogami
Baty są grube, smażymy bez granic
Wysokie loty drogimi liniami
Czerwona butla, odmierzam uncjami
Teraz mamy inny poziom, głową sięgam ponad chmury
Jony Papa to twój doktor, mam na kaszel receptury
Mogłeś z nami na pokładzie, ale żyjesz tam gdzie szczury
Twierdza pełna jest obrażeń, trzeba mieć solidne mury (papa)
Shatter ląduje całymi płytami
Przemieszczamy się między odbiciami
To nasze życie, żyjеmy bez granic
Double G, tego niе oddamy za nic
[Refren: Aleshen, Jony]
Każdy krok to finezja, GUGU to jest bestia
Zjadłem dzisiaj trójkę, się odklejam to poezja
Ja naładowany jak Tesla, nie puści nas eska
Bo te wersy brudne jak Volkswagen na smoke testach
Każdy krok to finezja, GUGU to jest bestia
Zjadłem dzisiaj trójkę, się odklejam to poezja
Ja naładowany jak Tesla, nie puści nas eska
Bo te wersy brudne jak Volkswagen na smoke testach
[Zwrotka 2: Aleshen]
Jak mam być przy Ziemi, skoro cel to Mars?
Krzywi cię mój look, miesza cię nasz vibe
Ej, poślizg, każdy ruch to rajd, ej
Nie będę przy ziemi, w górę niesie mnie haj
Perki robię w noc
Give me one night, ej
W japońcu robię swoosh, bokiem lecę jak Nike, ej
Trawa kopie w głowę, w moim lolo jest Hulk, ej
Zostaję w komiksie, Shen to Tony Stark, ej
Na bicie płynę jak rekin, ona ma na to fetysz
Lekarz co daje ci dragi, X'y to nie są leki, ej
Pokażę ci trochę magii, pokażę ci kto świeci, ej
Double G to klan, my jesteśmy wściekli, ej
[Refren: Aleshen, Jony]
Każdy krok to finezja, GUGU to jest bestia
Zjadłem dzisiaj trójkę, się odklejam to poezja
Ja naładowany jak Tesla, nie puści nas eska
Bo te wersy brudne jak Volkswagen na smoke testach
Każdy krok to finezja, GUGU to jest bestia
Zjadłem dzisiaj trójkę, się odklejam to poezja
Ja naładowany jak Tesla, nie puści nas eska
Bo te wersy brudne jak Volkswagen na smoke testach
[Zwrotka 3: Pako]
Wymiana paki na hajs (na hajs), wciąga jakbym stał w ruchomych piaskach
Pliki zielone jak bucks (jak bucks), nigdy kurwa nie opuszczę miasta
Dzieci tu skaczą jak Mike (jak Mike), póki drogi nie zajedzie astra
Zawsze otaczał nas świat (nas świat), który uczył jak szybciej dorastać
Wywrócił ekran do góry nogami, dlatego mam w bani zawroty, ej
Wszystko ma drugie oblicze w momencie, gdy każdy ma kurwa swój motyw, ej
Typy pytają mnie zawsze, dlaczego bez przerwy mam czerwone oczy, ej
Powiedz mi kurwa jak miałbym wyglądać skoro mój bat się nie kończy (nigdy)
Powiedz czy to nie omamy, kiedy z nieba leci money money, ej
Wiemy jak szybko zarobić (jak?), jeszcze szybciej to wydamy (o tak!)
Po co pytasz nas o drip (po co?), dobrze wiesz, że w nim pływamy (GG)
Kurwa, skoro jesteś płotką, lepiej tu nie podchodź
Nie dasz rady między rekinami
[Refren: Aleshen, Jony]
Każdy krok to finezja, GUGU to jest bestia
Zjadłem dzisiaj trójkę, się odklejam to poezja
Ja naładowany jak Tesla, nie puści nas eska
Bo te wersy brudne jak Volkswagen na smoke testach
Każdy krok to finezja, GUGU to jest bestia
Zjadłem dzisiaj trójkę, się odklejam to poezja
Ja naładowany jak Tesla, nie puści nas eska
Bo te wersy brudne jak Volkswagen na smoke testach
[Producent tag]
Weely kurwa, mamy to!