[Zwrotka 1: Aleshen, Okekel]
Oni są blisko siebie, jak siski — ja z OG, long way to go
Mam całą armię za sobą, słuchaj, jak pizdę drą
Szacunek od moich, na mnie, bo wiem, gdzie jest mój dom
Tyle jest dróg do wyboru, powiedz mi, czemu wybrałeś złą?
Patrzę na lustro, odbicie, nie mogę uwierzyć (Uwierzyć)
Zajebana nocka, by robić numery (Numery)
To droga do celu, naprawdę zależy (Zależy)
Trzymam blisko wroga, wiem kiedy uderzy (Uderzy)
Wybrali to sami, to nie ode mnie zależy (Nie, nie, nie)
Chciałem ich ocalić, drag ma lepsze argumenty
Szesnaście wersów, które wypełnia pomiеszczenie
Jakieś milion argumеntów, czemu mam zejść na ziemie
Tysiące pojebanców krzyczą: "Shen wchodź na scenę"
Setki złych demonów, które wciąż we mnie drzemie
Utknąłem w tej windzie, jadąc na najwyższe piętro
Bo jebie scenę szybko, może zostawię coś sępom
Twoja mała bibi dla osiedli — żywe mięso
Typ i jego ziomal się ją łapią lekką ręką
[Refren: Aleshen]
Aleshen i Okekel w kuchni jak Walter i Jessie (Jessie)
Siedzimy cały wieczór i nie gotujemy icy (Icy)
Kminimy to od podstaw, dziwko, od deski do deski (Od deski do deski)
Gra gitara, raz gra chujnia, dalej gramy bez maski (Maski)
Mały dzieciak, duży dzieciak, w chuju są wasze oklaski
W głowie tylko cel, jebać side questy i taski
Pytają, kto na beacie, same koty, tak jak Garfield
Energia w pomieszczeniu, [?] ja i twoja Barbie (Jaaa)
[Zwrotka 2: Okekel]
Upadek mnie uczy, tak jak bez numeru sesja (Sesja)
Ona mnie zaczepia, ciągle chce mieć w łóżko newcomera
Przyszła sezonówka, jest moda na Okekela (Okekela)
Pamiętam dobrze ich nick'i (Wow), która z was to chorągiewa (Chorągiewa)
Chcieli mnie zabić, chcieli, żebym się bał ich, chyba z chuja spadli
Mam notatnik, cały pomazany, tym co trzymam w bani (Yeah yeah)
Nie wskażesz mi drogi, bo ona płynie z serducha tu
Okekel tu, Aleshen gotujemy bez fartucha
Ciebie skrzywdziła to nawet matka natura
Mała, nie chcę, żebyś zmarła, dlatego Cię nie przytulam
Znowu oświetlenie miasta, znowu się, kurwa, zamulam
Jestem z bloku, z bloku, gdzie rzadka jest fortuna
[Refren: Aleshen]
Aleshen i Okekel w kuchni jak Walter i Jessie (Jessie)
Siedzimy cały wieczór i nie gotujemy icy (Icy)
Kminimy to od podstaw, dziwko, od deski do deski (Od deski do deski)
Gra gitara, raz gra chujnia, dalej gramy bez maski (Maski)
Mały dzieciak, duży dzieciak, w chuju są wasze oklaski
W głowie tylko cel, jebać side questy i taski
Pytają, kto na beacie, same koty, tak jak Garfield
Energia w pomieszczeniu, [?] ja i twoja Barbie (Jaaa)