[Hook: RAF Camora]
Siedzę sobie pod palmami z plastiku
Nad morzem z benzyny, bez piasku, ale to nic nie szkodzi
Robię rundki na hulajnodze, gdy przychodzi noc robi się zimno
Palę swoje zielsko pod palmami z plastiku

[Part 1: Bonez MC]
W lecie nad dachami mojego miasta czuć marihuanę
Świeżo umyty Benz, baby, zapach kokosa
Tysiąc zdjęć pod wpływem, co za kariera
Dziś naćpani, jutro jesteśmy milionerami
500 (koni pod maską), patrze się w gwiazdy
Wysyłam pozdrowienia do moich ziomali w oddali
Haramburskie osiedla i praży słońce
Sztuczne paznokcie i skóra w kolorze marchewki
Mój świat jest zrobiony z plastiku, ale to nie ważne
Bo byłbym z 187, nawet bez tej sławy (wy pizdy!)
Ona przynosi mi płatki z mlekiem i drożdżówki do łóżka
Znowu nie daje mi wyboru i wszyscy sąsiedzi słyszą jak się pieprzymy, ale mam na to wyjebane

[Hook: RAF Camora]
Siedzę sobie pod palmami z plastiku
Nad morzem z benzyny, bez piasku, ale to nic nie szkodzi
Robię rundki na hulajnodze, gdy przychodzi noc robi się zimno
Palę swoje zielsko pod palmami z plastiku
[Part 2: RAF Camora]
W lecie nad dachami mojego miasta czuć marihuanę
Matowa Alfa jak kruki na niebie
Słońce świeci za horyzontem jak na żadnym melanżu
Robi się gorąco, Berlin staje się moją Panamą
Mam plecy we Wiedniu jak David Alaba
Zamiast Vatos Locos trzymam się z arabami
Palmy są zrobione z plastiku, cycki z sylikonu
RA Wiedeń jak Ghost na szczycie budynku
Cziluję na balkonie, palę blanty i marzę
Moje morze brzmi jak warkot silnika
Żyję moimi marzeniami tylko gdy są faktami
Są tysiące filmów na Netflixie
Słońce sprawia, że skóra wygląda jak Nesquik
Odliczam do przyszłości, Camora w końcu korzysta z życia

[Hook: RAF Camora]
Siedzę sobie pod palmami z plastiku
Nad morzem z benzyny, bez piasku, ale to nic nie szkodzi
Robię rundki na hulajnodze, gdy przychodzi noc robi się zimno
Palę swoje zielsko pod palmami z plastiku

[Bridge: RAF Camora]
Lato, powietrze nad dachami w moim mieście pachnie marihuaną
Lato, powietrze nad dachami w moim mieście pachnie marihuaną
[Hook: RAF Camora]
Siedzę sobie pod palmami z plastiku
Nad morzem z benzyny, bez piasku, ale to nic nie szkodzi
Robię rundki na hulajnodze, gdy przychodzi noc robi się zimno
Palę swoje zielsko pod palmami z plastiku
Siedzę sobie pod palmami z plastiku
Nad morzem z benzyny, bez piasku, ale to nic nie szkodzi
Robię rundki na hulajnodze, gdy przychodzi noc robi się zimno
Palę swoje zielsko pod palmami z plastiku