Po nagraniu "DUCHA" mówiłem wszystkim moim znajomym i bliskim, że to tylko taka konwencja twórcza i żeby nie przejmowali się tym tekstem, bo u mnie wszystko "okej". Te dwa numery dzieli cztery miesiące; były one dla mnie wewnętrznym piekłem, które dusiłem w sobie do momentu, aż coś we mnie pękło. "MARMUR" nagrałem tydzień po swojej pierwszej wizycie u psychiatry, na której dowiedziałem się, że mam zaburzenia lękowe i że jak chcę normalnie funkcjonować, powinienem pójść na terapię, stosując przy tym leki antydepresyjne. Zawsze bagatelizowałem temat zdrowia psychicznego, tłumacząc sobie, że "ze wszystkim jestem w stanie sobie poradzić" i "co mnie nie zabije, to mnie wzmocni". Ale doprowadziło mnie to do miejsca, w którym świat stał się czarno-biały i zamiast cieszyć się życiem, strach przejął kontrolę nad nim. Jeżeli jeszcze tego słuchasz, to chciałbym Ci podziękować za to, że jesteś, i pamiętaj, że jestem z Tobą w tych dobrych i złych momentach. ~ Qry

[Tekst piosenki "DUCH"]