2017, wiosna
Samotności sznur poruszał mnie
Więc ubrałem się najpiękniej
I ruszyłem w stronę Klubu D
Choć kolejka stała przeogromna
To jak VIP wpuścili mnie
Więc ruszyłem tak dostojnie
Do nowego klubu z nazwą D
Ciemność już wciąga mnie
Lewa w przód, prawa też
Pewny ruch, obrót, skok
Coraz ostrzej widzę mrok
Światło tu nie ma drzwi
Tańczę tak jak zagrał mi
Mam na sobie wszystkich wzrok
Więc z uśmiechów wyślę moc
(Jak się pan dzisiaj czuje?)
Pan i pani siedzą w fotelikach
Mówią mi gdzie skręcić, a gdzie nie
Więc zamknięte trzymam oczy
Bo już w lustrze nie chcę widzieć się
Pigułeczki, tableteczki wezmę
To efektów jest specjalnych moc
Będę sobie teraz tańczył
W nowym super klubie z nazwą D
(Dwie na noc i jedna na dzień)
Ciemność już wciąga mnie
Lewa w przód, prawa też
Pewny ruch, obrót, skok
Coraz ostrzej widzę mrok
Światło tu nie ma drzwi
Tańczę tak jak zagrał mi
Mam na sobie wszystkich wzrok
Więc z uśmiechów wyślę moc!
2017, wiosna...