Kartky
New Toronto
[Intro]
Ja pierdolę...
(Tak u mnie było)
(Co? No...)

[Zwrotka 1]
Może jesteśmy tacy sami
Morze wódki płynie, a kra chyba nad nami
Znam kobiety, które były aniołami
Zanim poznałem je z moimi demonami
Tragedie przychodzą lawinami
Chcesz być dobry, a potem tańczysz tango z kurwami (tango z kurwami)
Powiedz tym skurwysynom, że lata płyną
Jak ktoś się zmienia, to nie biegam już z tamtą dziewczyną
I miałem teraz chyba gdzieś tam siedzieć z rodziną
Ale się pojebało i ta dupa siedzi już z inną gdzieś
Obwiniam siebie za to winą, nie ją
Powijam w cienkie bletki nowiutki sort
I rozkminiam to jakby to było (kurwa, ja pierdolę, jebać to)
Jak byłbym inny, to miałbym każdą, której tu chciałem
To, o czym marzę nie istnieje albo jest zakazane
Jak tylko patrzę na salę, to wszystkie są takie same
Mogę wymieniać im majtki, czapki, korale
Kurtki, joggery, koronki, chokery i małe skandale, nie wiem, zaproś tu mamę
Lepią się do mnie, a ja lubię patrzeć ze sceny na to, jak są ubrane
Stałem tak chwilę, co minęła bezpowrotnie
I mówię: "Skarbie, może teraz się rozbierz?"
To, o czym marzę, to Ty na tamtym stole
Spoko? Jaramy jointa, czy lecimy wysoko?
To i to... (to i to...)
Nie powiem, że nie uwiodło mnie to
Razem upadniemy na dno tej nocy
I dzisiaj razem stoczymy się tu jak cały świat
Gdy wszystko, co mamy, to kilka banknotów i kart
Trochę pieniędzy i baks
Jebać ten świat
Nigdy nie znali nas, nigdy nie znajdą nas
Nigdy nie pojmą, co znaczy mieć w głowie, co my
Co im opowiesz, swoje najgorsze sny?
I wybiegłaś z domu, zostawiłaś ubrania i kilka kartonów
Pamiątek z liceum w pokoju, najgorsze łzy matki na bonus
Kraina pokus, on bez wyroków, nie chcesz kłopotów, ale dzisiaj z nim zostać
Chciałaś tylko chłopaka z bloku, a on tą blondynę z pierwszego roku, ale dorosłaś
Ja nie mam serca rozdrapywać już każdej z tych ran
I pokazywać w tych miejscach, które porwały mnie tak, że nie chcę nikogo znać
Dobra, wsiadam do taxi Barbakan, bo jestem akurat w Krakowie
Mój ziomek znów lata, więc nawet nie dzwonię, (kurwa, nawet nie dzwonię) nawet nie dzwonię
[Przejście]
Powiedz mi, czy jesteś tu?
Powiedz mi, czy jesteś tu?
Znów teraz idę do Ciebie
Tylko do Ciebie
Jesteś tu? Ej

[Refren]
Ja nie wiem, co masz w bani, w bani
Jesteśmy tutaj sami, sami
Ja wpadłem się tu bawić, bawić
Ty znowu chcesz mnie zabić, zabić
Ja nie wiem, co masz w bani, w bani
Jesteśmy tutaj sami, sami
Ja wpadłem się tu bawić, bawić
Ty znowu chcesz mnie zabić, zabić
Ja nie wiem, co masz w bani, w bani
Jesteśmy tutaj sami, sami
Ja wpadłem się tu bawić, bawić
Ty znowu chcesz mnie zabić, zabić
Ja nie wiem, co masz w bani, w bani
Jesteśmy tutaj sami, sami
Ja wpadłem się tu bawić, bawić
Ty znowu chcesz mnie zabić, zabić

[Zwrotka 2]
Kraina smutku, dawno pogrzebałem te strony
Chyba już nie do końca (chyba nie)
Chcę jak Montana Tony, a jak wampiry boję się słońca
Gdy mój wzrok jest szalony, wiesz, że nie mogę się poddać
Ponoć jestem skończony, ja nie zdążyłem jeszcze się rozgrzać
Kiedy idę, gdy pada i kiedy ziemia to lawa
A trawa jest kosmos i zajebiście działa
Gdy znowu się bałem obejrzeć filmy ze wczoraj
Raziło nas słońce Toskanii, dziś widzę jej oczy na torach
Jak życie spierdala, a ty nakurwiasz w LOLa
Ty znasz się na ludziach, mała, a ja znam na potworach (znam na potworach, a ja znam na potworach)
Wyłączę telefon i pójdę tam, gdzie śmigałem za małolata
Z tą dziewczyną, którą ledwo pamiętam, a teraz to szmata
Dostałem wczoraj info od brata: "(stary) nawet nie pytaj z kim ona lata"
O człowieku, ja pierdolę... Szkoda dziewczyny
Przepraszamy, wybrany numer jest zajęty, spróbuj później
Sorry, the number you are calling is busy now, please, try again later
[Przejście]
Same kłopoty, widzę, że przynosisz same kłopoty
Czemu nie patrzysz mi w oczy, gdy mówię do ciebie, ty kurwo?
Same kłopoty, widzę, że przynosisz same kłopoty
Czemu nie patrzysz mi w oczy? Czemu nie patrzysz mi w oczy?
Same kłopoty, widzę, że przynosisz same kłopoty (same kłopoty)
Czemu nie patrzysz mi w oczy, gdy mówię do ciebie, ty kurwo?
Same kłopoty, widzę, że przynosisz same kłopoty
Czemu nie patrzysz mi w oczy, gdy mówię do ciebie, ty kurwo?

[Outro]
Nie ma, nie ma, nie ma, ej, ej
Nie ma, nie ma, nie ma, nie ma
Nie ma, nie ma, nie ma, ej, ej
Nie ma, nie ma, nie ma, nie ma już jej