Kartky
Depresja (Acoustic)
[Intro]
*Nucenie*
Ej

[Zwrotka 1]
Daj mi drugą szansę, bo tak bardzo się staram
Nie chcę być tylko duchem, co przychodzi w koszmarach
Nie wiem, kim jesteście, ale Was spotka kara
Jak odejdę, weź ją tak jak Michael Ballack
Daj mi drugą szansę, ja pokonam ich wszystkich
I przeskoczę każdego tak jak chłopaki z Wisły
Ponad gwieździste niebo ślepego daltonisty
Nie rozpoznaję uczuć, a mówię o nich wszystkich
I za łatwo mnie ukłuć bym choć marzył o bliskich
Gdy na wrzecionie czasu pleciemy złote nitki
Na szarej ścianie tańczą cienie mych mrocznych myśli
A smutne nuty obok tańczą do złotych liści
Dla wszystkich, którzy grają twarde nuty zawiści
Na fortepianie, którym wygrywają me zmysły
A kiedy się obudzę, nagle ucichną gwizdy
Spalimy wszystkie płyty, spalimy wszystkie listy

[Zwrotka 2]
Jak jesteś taki mądry, zacznij wybaczać bliskim
Dzisiaj do zimnej kołdry przytulasz tylko miśki
Ale masz swoje zdanie, w ręku bilet i Miss Ti
I chodzisz na terapię, bo dzisiaj muszą wszyscy
I jesteś taki ładny, a w środku taki brzydki
Ona zrobiła nitki, ona zrobiła cycki
I pachniesz drogim Kenzo, ja pachnę tanim whiskey
Dzisiaj mi wszystko jedno, jemy z tej samej miski
Nie jestem taki krnąbrny, by zabrać Wasze zyski
Lata byłem odporny, lecz wkurwia mnie ten wyścig
W którym nikt nie zapyta: "Czy viewsy to już zyski
Gdy jesteś sam ze wszystkim lub pakujesz walizki?"
Jesteście tacy fajni, jebiecie mnie tak fajnie
I przechodzę przez piekło, i przechodzę przez traumę
Ale wyszedłem z biedy, mając ostatnią tratwę
Pamiętam, kto mi pomógł i to nie było łatwe
[Zwrotka 3]
I pracowałem nocą na życie, które ciągle
Nie daje Ci odetchnąć, nie daje Ci zapomnieć
Nie daje żyć jak w święto, nie daje oprzytomnieć
Nie daje mi niczego, tylko ich miny podłe
Zaśpiewajmy "Jak zapomnieć?" do dna
I ucieknijmy, zanim spali się dach
Znowu ostatni wybiegamy z ich balu
Może nie chciałem tej krainy koszmarów?
Każdy, kto słucha tego, rozumie tę historię
Jakbym powiedział prawdę, to zamknąłbym ich projekt
Ale nie chcę już walki, już nie chcę małych wojen
Nie chcę starej wersalki i dwa puste pokoje
Nie miałem nawet pralki, a miałem dwa naboje i strzał
I się nie bałem, kiedy każdy się bał
Mmmm...

[Przejście]
Poznałeś moje blaski, widziałeś me nastroje
Poznałeś moje cienie, widziałeś, jak się boję
Skrzydła spalone słońcem, jakbym leciał na Troję
I strzały prosto w niebo, co nawet nie są moje
Mówiłem do Ciebie, gdy nie było nic
Kiedy nie chciałeś marzyć, nie chciałeś żyć
To zawsze działa w dwie strony
Nie dam im wygrać, znowu jestem szalony, K
[Refren]
Otwórz drzwi
Chcę dziś choć na chwilę usłyszeć wiatr
Wszyscy źli
A Ty byłeś dla nich dobry choć raz
Powiedz im
Żeby więcej nie straszyli mnie w snach
Ile miejsc
Muszę zwiedzić, żeby przestać się bać?
Otwórz drzwi
Chcę dziś choć na chwilę usłyszeć wiatr
Wszyscy źli
A Ty byłeś dla nich dobry choć raz
Powiedz im
Żeby więcej nie straszyli mnie w snach
Ile miejsc
Muszę zwiedzić, żeby przestać się bać?

[Przerwa]

[Outro]
Ja czułem się wolny, chociaż nie miałem szans
I byłem spokojny, w ręce trzymałem nas
Krajobraz jak z wojny, czułem się wolny, tak
Przez chwilę spokojny, bez Ciebie nie mam jak
Patrzyłaś mi w oczy, wtedy nie istniał świat
Szalone jak moje, kiedy dotykam dna
To wszystko jest Twoje, senne koszmary, mgła
Zjawa przyjdzie w nocy, ochronię Cię od zła
Ja czułem się wolny, chociaż mi uciekł świat
I byłem spokojny, w ręce trzymałem nas
Krajobraz jak z wojny, czułem się wolny, tak
Przez chwilę spokojny, bez Ciebie nie mam jak
Patrzyłaś mi w oczy, wtedy nie istniał świat
Szalone jak moje, kiedy dotykam dna
To wszystko jest Twoje, senne koszmary, mgła
Zjawa przyjdzie w nocy, ochroni Cię od zła
Ja czułem się wolny