PRO8L3M
2008 dobrze pamiętam feat. Lena Osińska (Tropiki remix)
[Zwrotka 1: Oskar]
O! Odwracam się i patrzę
O kurwa - tak to ona
Z nią ta Iwona
Popierdolona jak automat
W handlowych domach na Ordona
Ej, nie widziałem jej kilka ładnych lat
Urody nie nadgryzł czas
Wciąż piękna jak słońca poranny blask
Co się z nią działo po tym jak się rozstaliśmy?
Było źle ze mną
Czas szybko rozpacz przyćmił
Szukałem jej przez Iwonę
Ale gadała idiotyzmy - tępa sraka
Zresztą nigdy nie szczędziła typom wyzwisk
Dziś mam dziewczynę
Razem minie nam rok niebawem
Skończyłem z gazem
Nie potrzebuję noc w noc mocniejszych wrażeń
Zresztą nieważne
Podejdę i zaproszę na kawę
Niechcący je usłyszałem
To było ciekawe czy może chciałem
Co ta Iwona jej pierdoli za farmazon
Dziewczyna płacze, a ten matoł jeszcze jej postawił szafot
Dla mnie to było trudne
Dla niej trudniejsze
A w tej scence brakuje jeszcze by Iwona zaśpiewała jak w tej piosence